„22-letni Marek D., 25-letni Emil P. i 44-letni Andrzej G. przyjechali do Kadyn samochodem. Przywieźli ze sobą odpowiednie narzędzia do cięcia metalu. W chwili zatrzymania przez funkcjonariuszy, pracowita trójka zdołała już zdemontować 400 metrów torów”.
Więcej w Głosie Elbląga.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Tylko 400 m. ........smiechu warte :)))
Może któraś z ich teściowych miała jechać najbliższym pociągiem
A może chcieli mieć swój udział w likwidacji połączeń regionalnych???????????
NIE LUBIĘ "GLOSU ELBLĄGA"- WOGÓLE!
Sądząc po sprzedaży - w tej chwili ok. 180 sztuk dziennie - to chyba mało kto tę gazetę w Elblągu lubi.