„Specjalną atrakcją imprezy była wojskowa grochówka. Wśród kilkudziesięciorga przedszkolaków jest kilkanaścioro niesprawnych. Głównie dlatego przedszkole nazywa się integracyjne. Ale integracja ma tam głębsze korzenie. Grupy ne są, jak w innych tego typu placówkach, tworzone dla poszczególnych roczników, lecz składają się z dzieci w różnym wieku.
- Mamy sporo jedynaków – tłumaczy Ewa Kalińska, dyrektorka przedszkola. - Więc nasi wychowankowie uczą się nie tylko umiejętności obcowania z rówieśnikami, ale i opieki nad młodszymi dziećmi”.
Więcej w Głosie Elbląga.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter