„Pozew sądowy pozwoli na częściową rekompensatę za ból i krzywdę, związane ze skutkami zatajanych i niepublikowanych przez przemysł tytoniowy konsumenckich materiałach, informacji o uzależniających właściwościach swoich produktów.
Z inicjatywą Stowarzyszenia Promocji Zdrowia powinni zapoznać się wszyscy palacze, którzy uznają, że zaistniały stan uzależnienia wywołany paleniem tytoniu utrudniał, utrudnia lub uniemożliwia odzwyczajenie się od palenia papierosów i ci, którzy odczuwają negatywne objawy w zakresie zdrowia związane z paleniem”.
Więcej informacji na ten temat w dzisiejszym Głosie Elbląga.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
To jak to za czyjs nałog maja zaplacic znowu podatnicy.......pezakaze wszystkim menelom pijacym wino"wino" aby poszli do Sądu bo ich tez skrzywdzono..........chory kraj................
Przepraszam, ale ja jestyem bylym palaczem i zarówno decyzję o paleniou jak i porzyceniu nalogu podejkmowałem samodzielnie bez nacisków z zewnątrz. Zaczynbalem palic w 1974 roku i wiedziałem wtedy o ubocznych jego skutkach, nie rozmiem więc tego krzyku o szkodliwości palenia, palacze nikotyny wiedzą o szkodliwości nalogu więc jest to ich wolny wybór, o ile wiem nikt nikogo nie zmusza do palenia. Poszkodowanymi mogą tu być tylko osoby tzw. bierni palacze ale tu też nie jest wina producentów nikotyny tylko czynnych palaczy.
Przecież wszystko musimy małpować od amerykanów. Tak jak to halo coś tam przed Wszystkimi Świętymi
Tia... żeby jeszcze u nas jak w USA dawali za palenie pare milionów baksów, to może i bym poszedł do sądu... A pójdę, to ktoś przyniesie "lewe" zwolnienie od lekarza i tak do u...nej śmierci. Chyba lepiej pójdę i doniosę na MC Donalds, bo ostatnio co nieco przybrałem na wadze... ;)