“(...) Marek Jagodziński, archeolog, odkrywca legendarnej osady Truso: - Matura? To było tak dawno temu, że dokładnie nie pamiętam. Ale był to chyba rok 1972. (...) Maturę zdawałem w Liceum Ogólnokształcącym nr 2 w Siedlcach. (...) Nie byłem orłem z matematyki, a na maturze najlepiej wypadłem z tego właśnie przedmiotu. Pamiętam, że w czasie rozdawania świadectw dyrektor gratulował mi ocen z matury, co wzbudziło pewne zaskoczenie, bo nie zaliczałem się wcześniej do prymusów. Być może po prostu zostałem zaszufladkowany i dopiero prawdziwy egzamin pokazał, że mam większe możliwości niż sądzono?
Wiesław Śniecikowski, zastępca burmistrza Pasłęka: - Matura była dla mnie dużym przeżyciem. Egzaminy zdawałem w Zespole Szkół Rolniczych w Dobrocinie, bo w tamtych czasach była to najbliższa miejscu zamieszkania szkoła rolnicza. (...) Zdawałem z polskiego, matematyk i biologii. Najlepszą ocenę dostałem z biologii, chyba dlatego, że bardzo ten przedmiot lubiłem. Z matematyki było do rozwiązania 5 zadań, pamiętam, że poprawnie zrobiłem 3, a czwarte niekompletnie. Dostałem trzy plus”.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter