Głos Elbląga: Kto ma prąd, ten ma władzę...

4
17.12.2004
„O kradzież 3 tys. kilowatów energii Zakład Energetyczny w Elblągu oskarżył Krystynę S. z ul. Robotniczej. Kobieta czuje się niewinna, jednak musiała zgodzić się na zapłacenie 1830 zł, bo w przeciwnym razie zostałaby pozbawiona prądu” – informuje Głos Elbląga.
„Rzekoma kradzież dokonana została latem ub. r. O fakcie Krystyna S. dowiedziała się, gdy ekipa Zakładu Energetycznego przyszła wymienić jej licznik. „Wymieniamy, bo pani kradnie prąd” – oświadczyli energetycy i stary licznik przekazali w ręce biura usług detektywistycznych. Detektywi sporządzili kilkustronicową ekspertyzę zilustrowaną jedenastoma fotografiami owego licznika. Zdaniem detektywa licznik nie miał górnej plomby legalizacyjnej, co umożliwiało odchylenie osłony i dawało dostęp do elementów wewnętrznych licznika. Inaczej mówiąc – prawdopodobnie pozwalało kraść prąd.” Więcej w Głosie Elbląga.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Widocznie do najbiedniejszych ta pani nie należy nigdy nie zapłaaciłabym takiej kwoty gdybym była niewinna
* (2004.12.17)

info

0  
  0
Prąd w Elblągu kradnie się na potęge. Łączy się korek przed licznikiem z tym za. Puszcza się prąd odwrotnie, aby licznik się cofał. Może jakieś inne nowe patenty?
Arek (2004.12.17)

info

0  
  0
Gwoli ścisłości - kilowat (kW) nie jest jednostką energii tylko mocy. Jednostką energii jest kilowatogodzina (kWh).
elektryk (2004.12.17)

info

0  
  0
...a może KrystynaS zawładnęła mocą EZE?
rwel (2004.12.17)

info

0  
  0