Głos Elbląga: Bezdomny z dachem nad głową

3
26.01.2005
"Roman J. od lat jest bezdomny, ale nie chce korzystać z dobrodziejstw, za jakie klasa urzędnicza uważa domy dla bezdomnych i noclegownie. Roman J. ma własny pomysł na życie i prosi klasę urzędniczą o pięć minut rozmowy" - czytamy w Głosie Elbląga.
"Roman J. nie posiada stałego adresu w dowodzie osobistym. Ma skromną rentę i od sześciu lat mieszka w podelbląskiej wsi, gdzie pomaga w prowadzeniu gospodarstwa rolnego starszemu panu w zamian za dach nad głową. Samotny starszy pan jednak powoli wyzbywa się inwentarza, bo zamierza przejść w najbliższym czasie na emeryturę. Powstał więc problem, na który jednak Roman J. znalazł rozwiązanie. - Ten dom będę musiał wkrótce opuścić, jednak mógłbym podjąć się opieki nad inną starszą osobą w ramach wolontariatu - mówi Roman J., który siebie określa jako bezdomnego z dachem nad głową." Więcej w Głosie Elbląga.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

A MOIM ZDANIEM TO DOBRY POMYSŁ! POMOC ZA DACH NAD GŁOWĄ.
OLA (2005.01.26)

info

0  
  0
Brawo dla tego pana. Bo niektorzy bezdomni nie maja gdzie mieszkac z wlasnej winy. Bo to zwyczajne nieroby. Wiele razy slyszalem jak ktos proponowal bezdomnemu, ktory zebral pod sklepem, ze zaplaci mu jak wykona dla niego jakas prace. A ten odwracal glowe i odchodzil. Wiec czemu takich bezdomnych my mamy finansowac skoro oni sami nie chca sobie pomoc!!!
Grupa Trzymająca Władzę (2005.01.26)

info

0  
  0
Takich ludzi należy szanować. I koniecznie im pomóc. ON nie bije żeby dostać na życie ( na chwilę życia) . On potrafi i chce i umie pomóc. Boję się,że starsi ludzie, którzy mogliby mieć w Nim pomocnika, nie znajdują informacji w komputerze. Może pomogliby ludzie z prasy codziennej ?
Krystyna Węgłowska (2005.01.27)

info

0  
  0