Dziennik Elbląski: Wyskokowa jazda

6
20.05.2004
„Pijany elbląski policjant za kierownicą Punto spowodował kolizję na ul. Zamkowej. Według świadków kierowca chciał uciec z miejsca zdarzenia” - czytamy w Dzienniku Elbląskim.
„Do kolizji doszło we wtorek wieczorem ok. Godz. 20 na ul. Zamkowej. Fiat Punto jadący w stronę ul. Tysiąclecia [chodzi o al. Tysiąclecia – portEl], nagle zjechał na lewy pas. - Auto uderzyło w krawężnik, przeleciało nad chodnikiem i spadając na trawnik przewróciło się na bok – opowiadają nam świadkowie zdarzenia. - Punto przeleciało tuż przed znajdującymi się na chodniku dwoma mężczyznami. Mieli sporo szczęścia, mogli zginąć na miejscu. Uwięzionym w samochodzie kierowcy i pasażerce na pomoc ruszyli przechodnie. Jak opowiadają, gdy próbowali otworzyć zablokowane drzwi, kierowca próbował odpalić samochód. - W aucie czuć było wyraźnie alkohol – mówi jeden ze świadków zdarzenia. Za samochodu wypadły butelki i puszki po piwie”. Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

No to extra. Tylko pogratulowac inteligencji. Ach ta nasza "swietna" policja... Nigdy nie mialem do nich zaufania i nie lubilem ich, mimo, ze nie mialem z nimi do czynienia.
elblazanin (2004.05.20)

info

0  
  0
Elblążaninie-akurat ten czlowiek przeżył rodzinną tragedię, fakt nie powienien jeżdzić po pijanemu,ale ilu jest takich ( policjantów), którzy jeżdżą i nic im nie jest.Oni czują się bezkarni bo ich to nie dotyczy a wobec tego policjanta wyciągaja konsekwencje. Nie jestem zwolennikiem jazdy po pijanemu,przeciwnie prawo jazdy takim osobom powinno być zabierane na zawsze, ale dlaczego inni koledzy tego policjanta jeżdżą w takim stanie i nic( mają więcej szczęścia niz rozumu), a gościa znam,jest super facet, tylko po przejściach.
Irek (2004.05.20)

info

0  
  0
Irek, jak możesz usprawiedliwiać tego policjanta jego tragedią. Czy tzn że ma prawo spowodować tregedię innej rodziny??!! Tłumaczenie, że inni policjanci tez jeżdżą bezkarnie po pijanemu jest absurdalnym tłumaczeniem. Osoba, która wsiada po wypiciu alkoholu za kierownice to potencjalny zabójca i tak powinien byc traktowany.
JM (2004.05.20)

info

0  
  0
Irku czy Gdybyś mnie zatrzymał i Stwirdziłbyś że jestem pijany to czy po wytłumaczeniu, że jestem po przejściach Puściłbyś mnie? Proponujesz rozwiązanie, które w normalnym kraju nazwano by kumoterstwem lub bardziej po imieniu korupcją. Odpuszczając kumplowi Dysponowałbyś przecież "długiem wdzięczności" i pewnie Mógłbyś liczyć że w podobnej sytuacji on też by Ci odpuścił. To zaś powodowałoby, że nie Miałbyś żadnych oprów prowadzić po paru głębszych. Bo przecież prawo jest dla frajerów nieprawdaż?
mrówka z (2004.05.21)

info

0  
  0
A tak na marginesie. Ci dwaj obywatele, świadkowie, także byli pijani oraz jak mi wiadomo to są znani policji ZŁODZIEJE z ul. Panieńskiej. Gdyby szlag ich trafił to nasze społeczeństwo nie poniosło by żadnych strat. Powinni już dawno w więzieniu siedzieć ale nasze prawo jest jakie jest !!!
prawy (2004.05.22)

info

0  
  0
moze i byli pijani, ale nie jechali samochodem
(2004.05.22)

info

0  
  0