“Rzeczywiście, mamy bardzo dużo chorych, w ciągu ostatnich dni w klasach jest od 5 do 17 osób – mówi Anna Brejdak, wicedyrektor SP nr 1 w Elblągu. - Dzieci zapadają na infekcje wirusowe. Na szczęście z tego, co wiem, to nie grypa. Jedne dzieci przychodzą do szkoły, a na 'chorobowym' zastępują je inne.
To nie jedyna szkoła, gdzie daje się zauważyć puste ławki.
- Nie jest tak źle, żebyśmy musieli proponować ewentualne zawieszenie zajęć, ale trochę dzieci choruje – przyznaje Wioletta Janas, wicedyrektor Gimnazjum nr 5 w Elblągu. - O ile wiem, trapią je głównie infekcje górnych dróg oddechowych”.
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter