“Kasztany w mieście, łącznie około tysiąca drzew, zaszczepiliśmy wiosną ubiegłego roku – mówi Wodzimierz Pszczoliński z firmy Mefisto z Włocławka.
Przypominamy, że już w 2003 roku elblążanie mogli gołym okiem dojrzeć skutki żerowania larw szrotówka kasztanowcowiaczka w miąższu liści. Porażone nim liście brązowiały i schły. Ów szkodnik (motyl o rozpiętości skrzydeł do 10 mm) prawie doszczętnie zniszczył kasztanowce w środkowej i południowej Polsce oraz w dużej części Europy. Elblążanie postanowili z nim walczyć.
- I robią to skutecznie – podkreśla Włodzimierz Pszczoliński.
W pnie drzew wszczepiany jest specjalny środek, który wraz z sokami dociera do każdej gałązki. Inne metody nie były skuteczne. M.in. nie pomagały żadne powierzchniowe opryski, bo do grasujących wewnątrz liścia larw trucizna nie docierała”.
Więcej na ten temat w Dzienniku Elblaskim.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter