Dziennik Elbląski: Naprawią dwa kilometry

14
14.04.2005
“Dziurawa nawierzchnia na ulicy Królewieckiej będzie doraźnie załatana. Planowana jest tam również nakładka asfaltowa” - napisał Dziennik Elbląski.
“Dotyczy to odcinka drogi wylotowej z Elbląga w stronę Dąbrowy. - To prawda pomimo tego, że tam prawie na odcinku 2 kilometrów mamy robić nową nakładkę najpierw zakleimy dziury, które tam są – mówi Krystyna Dziurdź, naczelnik wydziału Zarząd Dróg Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Tam kierowcy jeżdżą ze znaczną prędkością, więc zabieg ten jest konieczny. Jak się dowiedzieliśmy na połowę tej 2-kilometrowej nakładki ma wyłożyć pieniądze Minister Infrastruktury. Urząd Miejski czeka więc na pieniądze na część tej inwestycji”. Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
to jest kropla w morzu potrzeb. W Elblągu nalezaloby wszystkie ulice zmodernizowac, chocby Robotniczą, cała Płk. Dąbka, Mickiewicza.... eh wiele wymieniac. Pewnie nie tylko ja klnę jak jeżdze ulicami. Zastanawiam sie tylko, jak mam dostac odszkodowanie za naprawe zawieszenia w samochodzie.... chyba juz lepiej wjechac w jedna wieksza dziure i zostawic kolo, bo gdy jezdzimy bo takich ulicach jakie sa w naszym miescie to tak samo jest o wiele wieksze zuzycie zawieszenia (koncowki drazkow, sworznie,tuleje itd). Oczywiscie droga do Urzędu Miejskiego jest idealnie rowna....
marek (2005.04.14)

info

0  
  0
Marek przejedz sie do innych miast a jak wrócisz to stiwerdzisz, ze w Elblągu nie jest aż tak źle jak mówisz. I w czym istnieje Tówj problem przeciez na bieżąco sie remontuje nasze miasto, wiadomo, że wszystkiego się nie zrobi od razu, bo kasy na ten cel nie ma.
(2005.04.14)

info

0  
  0
bardzo czesto jestem w innych miastach ale interesuje mnie Elblag a nie dziury w innych miastach. poza tym nie widze jakos tych remontow. Chyba ze latanie dziur albo ich zasypywanie drobnym kamieniem z lepikiem uwazasz za remontowanie. Ja po naszych ulicach rocznie przejezdzam ok 30 tys... owszem nie jest to duzo, ale mozna wyraznie poznac stan elblaskich nawierzchni. oczywiscie Grunwaldzka jest ladna droga, ale reszta, moim zdaniem jest fatalna. Ale jak widze sa tez tacy ktorzy uwzaja ze ulice sa na biezaco remontowane, i nie maja zadnych uwag do naszych elblaskich ulic. Pozdrawiam serdecznie kierowcow... ale tych jezdzacych wlasnymi pojazdami a nie sluzbowymi.
marek (2005.04.14)

info

0  
  0
Jeszcze raz mój głos.Mieszkam i pracuje w Wawie.Zapraszam elbląskich kierowców i pieszych. Tu są jezdnie i chodniki! Gdy odwiedzam Elbląg czuję się jak w Europie. Pewnie ,że chcielibyście by wszystko było na tip top- ale to jeszcze kwestia czasu. Ja i tak Wam zazdroszczę.
john (2005.04.14)

info

0  
  0
Ja myślę że stan naszych dróg jest STRASZNY. Mieszkam w Kadynach prawie codziennie jeżdżę do Elbląga po drodze gdzie kiedyś można było normalnie i spokojnie jechać ok. 100 a w tej chwili stoją znak ograniczenia do 30km/h ale nawet tyle nie można jechać ponieważ sa dziury do obu stronach jezdni. Ale "ONI" wolą postawić znaki zamiast za tą kasę chociażby dobrze załatać. A co do stanu ulic Elbląga to nie jest najlepszy.
Julcia (2005.04.14)

info

0  
  0
a wczoraj (tj 14.04) stał się cud na zatorzu - został wylany nowy dywanik na całej długości ul. Łódzkiej
zatorzanin (2005.04.15)

info

0  
  0
No to faktycznie cud, ja to bym kreda w kominie zapisal. Moze cos sie ruszy. Tylko ja kiedys widzialem jak oni to robia, stary asfalt zostaje i tylko nowa wylewka, a po 2 miesiacach na nowo to samo. Mam nadzieje ze tam na zatorzu jak i na innych dzielnicach bedzie to fachowo robione.
marek (2005.04.15)

info

0  
  0
ja sie tylko zapytam dleczego tak czesto trzeba remontować te same drogi, dlaczego nowo zrobine ulice max po 2 latach nadają się do remontu kapitalnego i kto odpowiada za to, dlaczego przy umowach na wykonanie nowej nawieszchni nikt nie wymaga gwarancji, a może dla niektórych jest lepiej ciągle remontować, zaklejac, łatać niż zrobić raz a pożądnie i niech ktoś obliczy ile te prowizorki nas kosztowały
huver (2005.04.15)

info

0  
  0
czesc julcia.ja tam tylko raz sie moim grzechotem na tydzien do Kadyn wybralam i tak cos mi do dziiaj w prawym kole puka i stuka.dla tych,ktorzy odwiedzaja elblag raz na jaaakis czas jest to nie lada sztuka omijanie tych dziur,wyglada to troche jak slalom.Raz np.jechalam do elblaga z Kadyn i przed krasnym lasem mijal mnie autobus nagle patrze a tu asfalt wcielo locha ze szok na zwalniacz .... cale szczescie ze autobus mnie minal i takim to spryciarskim ominieciem udalo mi sie ocalic kolo.ale oczy to mi z orbit wyszly i prawie wiekrze jak ta locha ,jak ktos zna droge albo raczej miejsce gdzie asfalt wyparowal to nie ma problema ale dla mnie to jak grzyby po deszczu bo ich nagle tyle wyroslo...
SIOSTRA (2005.04.15)

info

0  
  0
A i pozdrowionka szwagierko...
SIOSTRA (2005.04.15)

info

0  
  0