Dziennik Elbląski: Mury się nie rozsypią

3
12.10.2004
„Kiedy zagrożone całkowitym zniszczeniem epitafia ze ścian zewnętrznych dawnego kościoła Najświętszej Marii Panny odzyskały dawny blask, wiadomo było, że trzeba jak najszybciej przystąpić do remontu okalających Galerię EL murów” - czytamy w Dzienniku Elbląskim.
„Obawy, że widoczne pęknięcia mogą się pogłębić przy nasileniu ruchu na obwodnicy staromiejskiej nie wydawały się bezpodstawne. Dzisiaj gołym okiem widać kruszącą się cegłę i zmurszałe dachówki. Na szczęście wysiłek konserwatorski przy ratowaniu epitafiów nie poszedł na marne. Dzisiaj rozpoczyna się remont zabytkowych murów”. Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Uważam ,że utrzymanie Galerii EL pochłania zbyt duzo kosztów ,by przez kolejne lata mogła funkcjonawać tak jak do tej pory od wernisażu do wernisażu , a poza tym cisza , powinno to być elbląskie Centrum Kultury Plastycznej i Muzycznej / pracownie plastyczne i muzyczne , kiedyś było tam nawet studio nagrań , sklep z artykułami muzycznymi i dla plastyków ,więcej kontaktów z młodzieżą szkolną , bo jeżeli będzie śpiąco tak jak do tej pory przy tak kolosalnych wydatkach na utrzymanie to kto wie czy nie lepij by był tam kościół garnizonowy , a galeria przniosła się na podzamcze do muzeum. Musi tam przyjść ktoś z jajami tak jak i na szefa elbląskiej kultury i sportu w Ratuszu
Tomasz (2004.10.12)

info

0  
  0
jak sie Galerie El traktuje jak swoją własną prywate to sie niedziwmy,pewnej osoba poprostu wiecej czasu poświęca na promowanie swojej własnej twórczości(i funflów z ferajny) niż na innych artystów. Ale elblązkowo to jedna wielka klika,wiec układy,układziki itp.
picasso (2004.10.12)

info

0  
  0
Faktem jest, że wykorzystanie Galerii El jak do tej pory nie imponuje. Te sporadyczne koncerty muzyczne czy tzw. działalność podstawowa nie wypełniają możliwości tego przybytku. Kilka pomysłów z marszu : codzienne lekcje plastyki, sztuki - ogólnie kultury, organizowanie imprez i oficjalnych spotkań pod patronatem instytucji miejskich, wykłady i spotkania z ciekawymi i oczekiwanymi przedstawicielami kultury, szersze udostępnienie ścian galerii nieprofesjonalnym środowiskom twórczym z terenu Elbląga. Można bałoby jeszcze pomnożyć te przykłady, ale wymagane jest nowe spojżenie na sprawy związane z życiem kulturalnym w naszym mieście. Ta wczesniejsza uwaga jednego z piszących dotycząca zmian w wydziale kultury jest bardzo zasadna.
xxxx (2004.10.12)

info

0  
  0