“Rafał R., elbląski taksówkarz, zginął w nocy z piątku na sobotę od strzałów z pistoletu [w maju 2003 roku - przyp. portEl]. Płonącą taksówkę zauważył jeden z kierowców jadących tzw. 'berlinką'. Zawiadomił straż pożarną. Ciało Rafała R. leżało ok. 10-15 m od samochodu.
Podejrzanych o jego zabicie zatrzymano kilka dni później w Bydgoszczy. (...) Na początku do zabicia taksówkarza przyznał się Łukasz M. Nie potrafił jednak wyjaśnić, dlaczego strzelał do Rafała R.”
Więcej w Dzienniku Elbląskim.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter