"W tym samym czasie zmarło 1406 osób. Dla porównania w roku 2001 urzędnicy zarejestrowali o 60 zgonów więcej. Na 716 zawartych dotychczas ślubów przypada aż 340 rozwodów. (...)
Zdaniem Anny Szocik, kierownika elbląskiego USC, niepokojące jest przede wszystkim to, że z roku na rok maleje liczba urodzeń. Co prawda mniej jest także zgonów, ale w efekcie przyrost naturalny i tak jest coraz mniejszy.
Wśród imion, jakie w mijającym roku elblążanie nadawali swoim pociechom, najczęściej powtarzające się, to: Amelia, Julia, Wiktoria, Jakub i Mateusz. Jak widać, w większości są to imiona bohaterów popularnych seriali.
Jeśli chodzi o liczbę zawieranych ślubów, to utrzymuje się ona mniej więcej na tym samym poziomie. Niestety, coraz więcej małżeństw decyduje się na rozwód. Z kolei z instytucji separacji skorzystało w tym roku tylko 25 par.
- Najsmutniejsze jest to, że zdecydowana większość rozwodzących się małżeństw, to pary, które nie przekroczyły jeszcze 10-letniego stażu małżeńskiego - mówi Anna Szocik".
Więcej w dzisiejszym Dzienniku Elbląskim.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter