Dziennik Elbląski: Dom dziecka w ostateczności

2
29.12.2003
"W domu dziecka zajęte są wszystkie miejsca" - napisał Dziennik Elbląski.
"Co zrobić, żeby opuszczone przez rodziców dzieci trafiały do tej placówki tylko w ostateczności? Na to pytanie próbują odpowiedzieć autorzy programu kompleksowej pomocy dziecku i rodzinie. - Przede wszystkim powinno być przestrzegane prawo dziecka do życia w rodzinie własnej, a jeżeli nie jest to możliwe, to w warunkach najbardziej zbliżonych do rodzinnych — podkreśla Zenona Ćwiklińska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej". Więcej w Dzienniku Elbląskim.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Proponuję włodarzom naszego grodu aby zwołali w jakimś atrakcyjnym kurorcie sympozjum na powyższy temat, powołać parę instytucji doradczych, utworzyć przy UM resort, który zajmie się problemem domów dziecka, a dla czyichś bachorów zbudować lager-koncentracjone. Szczęśliwego Nowego Roku nasi miejscy panowie i władcy.
historyk elbląski (2003.12.29)

info

0  
  0
Trzeba tworzyć jak najwięcej rodzin zastępczych,lecz za tym powinny iść konkretne kwoty na ich utrzymanie,a nie pieniądz z łaski-25% tego ,co na utrzymanie w bidulu.
Nemo (2003.12.29)

info

0  
  0