Mój sąsiad został niesłusznie skazany przez sąd za coś czego nie zrobił. Oskarżenie zostało spreparowane z zemsty. Miał świadków,którzy zeznawali uczciwie, a przeciwnicy ze świadkami spreparowali swoje oskarżenia. Każdy ze świadków oskarżyciela plątał się w swoich zeznaniach (zeznania były rozbieżne). Była też petycja sąsiadów o niewinności oskarżonego. Sąd nie dopatrzył się rozbieżności i skazał oskarżonego. Oskarżony załamał się po tym wyroku i zabrakło mu woli walki, aby składać nawet apelację. Wyrok się uprawomocnił. Czy jest jeszcze jakaś droga, aby w tej sytuacji oskarżony mógł jeszcze dowodzić swojej niewinności. Gdzie może się zwrócić?
Mamy, niestety, do czynienia z prawomocnym wyrokiem sądu. W naszym kraju - i nie tylko - obowiązuje zasada, że aby sięgać po środki nadzwyczajne, należy wykorzystać w pełni normalną drogę i procedurę postępowania. Dlatego bardzo źle się stało, że Pani sąsiad nie złożył apelacji. Nie musiał do tego zatrudniać adwokata, mógł po prostu sam napisać jedynie, że nie zgadza się z wyrokiem, bo jest niesprawiedliwy. Mógł także poprosić o przydzielenie adwokata z urzędu, którego opłaca Skarb Państwa. Można próbować wnosić o wznowienie postępowania, jednakże niezbędne są ku temu nowe dowody i okoliczności, z których nie mógł skorzystać do tej pory oskarżony lub które były mu nieznane. Tu lepiej byłoby poprosić o pomoc adwokata. Zawsze przysługuje też prawo zwrócenie się o ułaskawienie do Prezydenta RP.
Kancelaria Radcy Prawnego Rafał Kasprzycki
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter