Zatopieni na Suchych Stawach

49
27.10.2024
Zatopieni na Suchych Stawach
fot. Mikołaj Sobczak (arch. portEl.pl)
Kolejną porażkę w II lidze ponieśli piłkarze Olimpii Elbląg. Dziś (27 października) Olimpijczycy przegrali 1:2 w Krakowie z tamtejszym Hutnikiem. Honorowego gola dla żółto-biało-niebieskich zdobył Dominik Kozera.

Po środowej (23 października) porażce z rezerwami ŁKS Łódź (1:3) musieli szukać punktów na krakowskich Suchych Stawach. Ich dzisiejszym (27 października) był krakowski Hutnik. Gospodarze zaczęli z wysokiego „C“ i już w 7. minucie wyszli na prowadzenie. Nie ma co ukrywać, że elblążanie mają swój udział w tym golu.

Dośrodkowanie z prawej strony, piłka przechodzi przez pole bramkowe bez reakcji elbląskich piłkarzy. Nagle pojawia się Michał Głogowski, który trafia po raz jedenasty w tym sezonie. Tuż po wznowieniu gry Olimpijczycy mają fenomenalną okazję do wyrównania. Doskonały pomysł miał Dawid Czapliński. „Jak to nie wpadło“ - można się zastanawiać. Żółto-biało-niebiescy wyrównali w 20. minucie. Kolejny atak nie wskazywał, że może wyjść z tego coś groźnego. Ale... wrzutka Bartłomieja Mruka z lewej strony prosto na głowę Dominika Kozery. Obrońcy Hutnika „zapomnieli“ pokryć elbląską wieżę i na Suchych Stawach ponownie był remis.

Pierwsze 45 minut to typowa walka „cios za cios“. Więcej bramek jednak nie padło, w czym duża zasługa obu bramkarzy. Przy piłce częściej byli gospodarze, więcej strzałów oddali elblążanie. Druga połowa zapowiadała się ciekawie.

Od pierwszych minut gospodarze ruszyli po zwycięstwo. Ogromne kłopoty mieli obrońcy żółto-biało-niebieskich. Na szczęście za nimi stała czerwona ściana czyli Andrzej Witan. Kilka interwencji elbląskiego bramkarza pozwalało Olimpii „oszukać przeznaczenie“. Momentami Olimpijczycy mieli problemy z wyjściem z własnej połowy, bronili się jednak umiejętnie.

Do czasu... Hutnik swoją przewagę w drugich 45 minutach udokumentował w 72. minucie spotkania. Patrik Misak ładnym strzałem sfinalizował atak gospodarzy.

Na to już Olimpijczycy odpowiedzi nie znaleźli. I do Elbląga wracają bez zdobyczy punktowej.

W następnej kolejce podopieczni Karola Przybyły zmierzą się w Bytomiu z miejscową Polonią.

 

 

Hutnik Kraków - Olimpia Elbląg 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 - Głogowski (7. min.), 1:1 - Kozera (20. min.), 2:1 - Misak (72. min.)

 

 

Olimpia: Witan - Mruk (60‘ Czernis), Stępień (46‘ Kordykiewicz) , Kuzimski, Czapliński (50‘ Czapliński), Kuczałek, Tiahlo, Szałecki, Fadecki (75‘ Yatsenko), Kozera, Wierzba (60‘ Szczudliński)

SM

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
No cóż, żeby wygrać, potrzebujemy piłkarzy. Piłkarzy.
Już niedługo wieś Elbląg. (2024.10.27)
Obraz nędzy i rozpaczy, pobiegali trochę w pierwszej połowie, a w drugiej totalna zapaść. Szkolne błędy techniczne, braki motoryczne, 100% spadek, jeżeli Przybyła zostanie dłużej z tymi grajkami.
(2024.10.27)
I jak tam Kosiński Kordykiewicz Orzechowski Guminiak zadowoleni jesteście bez honoru bez niczego jesteście...
(2024.10.27)

info

48  
  0
Przybyła chłopie masz jaja. To wiesz co się robi. Ile można przegrywać. To przecież jest żałosne.
(2024.10.27)
do końca jesienej kolejki to same porażki wstyd na całą Polskie
CE (2024.10.27)
@Już niedługo wieś Elbląg. - I trenera a nie w-fistę
(2024.10.27)
Ale przecież nic się nie stało przyzwyczaili kibiców do porażki jakie pieniądze taka gra jak nie ma hajsu to i na nowych piłkarzy ich nie stać i w ogóle więc niech spadną wstydu oszczędza
Hahhahahahhahbuaaahah (2024.10.27)

info

19  
  3
Stępień która to już kartka? Gdzie ten Matyja ? Jak można zatrudniać takich graczy. Jeden kartkuje drugi wiecznie kontuzje...
(2024.10.27)

info

14  
  1
Nikt tu nie chce przyjść jako trener bo ich po prostu nie stać więc nie najeżdżaj na trenera bo wina jest gdzieś indziej jak nie on to zostają bez trenera i wtedy degradacja
Uuuuuuusnjsjsju (2024.10.27)
W transmisji widać że był gol Czaplińskiego, bramkarz wybił za linii bramkowej, ale jak widać ta drużyna ma ciągle pecha
(2024.10.27)