Przed rewanżowym spotkaniem perspektywa awansu była bardzo mglista. Pierwszy mecz barażowy zdecydowanie wygrał AKS SMS Łódź aż 5:1. Nadzieja umiera jednak ostatnia, poza tym póki piłka w grze wszystko jest możliwe, ale wiemy również, że nadzieja matką głupich.
Olimpia rozgrywała mimo wszystko spotkanie zgoła odmienne niż w pierwszej potyczce. Zaangażowanie, przygotowanie mentalne, również unikanie indywidualnych błędów było zdecydowanie na wyższym poziomie, tym samym rywalizacja była wyrównana.
Bramki oglądaliśmy już w początkowych fragmentach. Pierwsza była autorstwa gospodarzy, padła już w 8 minucie. Prowadzenie było jednak chwilowe, bo po 13 minutach to Olimpia wyszła na prowadzenie. Konsternacja w szeregach AKS-u, radość po stronie Olimpii w szczególności gratulacje przyjmowali strzelcy bramek: Sznajder oraz Stróżewski.
- Przede wszystkim należy podkreślić, że oglądaliśmy inne spotkanie, na pewno ciekawsze. To była sinusoida emocjonalna, bo szkoda straconej bramki na początku meczu, jednak reakcja drużyny była wysoce zadowalająca i po kilku chwilach to my byliśmy na prowadzeniu. Szkoda kilku prostych błędów, należy ich unikać. - mówił trener Olimpii Władysław Obrębski.
W 23. minucie AKS wyrównał. Pewnym strzałem z rzutu karnego popisał się Banasiak. Do końca pierwsze połowy pozostawało 25 minut i okazało się wystarczająco dużo, żeby obejrzeć kolejne trzy gole. Niestety lepszą skutecznością wykazywał się AKS, który po bramkach w 33. i 40. minucie prowadził już 4:2, ale tuż przed przerwą oglądaliśmy kolejny rzut karny, z tą różnicą, że podyktowanym dla Olimpii. “Jedenastkę” pewnie wykorzystał Piróg. W drugiej połowie padły kolejne dwa gole. Najpierw Szymon Szopiński wyrównał stan meczu, ale ostateczne słowo należało do gospodarzy, którzy w 81. minucie ustalili wynik na 5:4.
- Wyrównane spotkanie. Nie było widać dysproporcji w umiejętnościach. Pierwszy mecz nam nie wyszedł, były błędy indywidualne. Mentalnie wyszliśmy na odpowiednim poziomie, chłopcy podjęli rękawice i chcieli udowodnić, że mogą rywalizować z najlepszymi. W najbliższej przyszłości część chłopaków przejdzie do drużyny seniorskiej, do rezerw Olimpii, pozostali nadal będą rywalizować w Ekstraklasie WMZPN juniorów młodszych. - dodał trener Obrębski.
AKS SMS Łódź U17 - Olimpia Elbląg U17 5:4 (4:3)
Bramki: 0:1 - Kowalczyk (8. min.), 1:1 - Sznajder (11. min.), 1:2 - Stróżewski (13. min.)
2:2 - Banasiak (23. min.), 3:2 - Lutkowski (32. min.), 4:2 - Kowalczyk (40. min.), 4:3 - Piróg ( 46. min.), 4:4 - Szopiński (62. min.), 5:4 – Madajski (81. min.)
Olimpia: Fidurski – Piróg, Sznajder, Tomankiewicz, Leszczyński, Kasprzykowski, Łąpieś, Szopiński, Stróżewski, Ruciński, Dziurdzia
ponadto zagrali: Olbryś, Giza, Tobojka, Tutaj, Dunaj