Uczelnie pod kontrolą

2
04.11.2004
Zbyt duży nabór nowych studentów, niskie zarobki wykładowców i brak pieniędzy na nowy sprzęt to największe słabości uczelni publicznych – wynika z kontroli, przeprowadzanych w szkołach wyższych przez Państwową Komisję Akredytacyjną.
Poza tymi faktami z polskimi uczelniami nie jest tak źle. Do tej pory PKA skontrolowała 600 kierunków studiów w szkołach prywatnych i państwowych i prawie 75 proc. z nich pozytywnie przeszło kontrolę. Od 2002 r. PKA skontrolowała połowę uczelni. Tylko w 20 proc. przypadków miała jakieś zarzuty i wydała warunkową zgodę na prowadzenie danego kierunku studiów. Warunkowa zgoda oznacza, że w określonym przez PKA czasie szkoła musi poprawić niedociągnięcia, inaczej zostanie jej odebrane prawo do prowadzenie kształcenia na tym kierunku. W przypadku 30 jednostek wydała negatywną ocenę jakości kształcenia. Negatywna ocena oznacza, że szkoła nie ma prawa naboru nowych studentów na kierunek, który oceniono negatywnie, ale ci, którzy już się uczą, kontynuują naukę do uzyskania dyplomu. Jako jedyna zamknięta została Wyższa Praska Szkoła Biznesu, a w kilku zawieszono kształcenie.
RN

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Może ktoś kompetentny poda zarobki np. asystenta i profesora. Asystent za 1400 zł. długo na uczelni nie popracuje. Na PWSZ w Elblągu zabrania się im nawet podejmowania dodatkowej pracy. Ale prodesura może mieć nie tylko jeden dodatkowy etat ! I wszystko jest OK !? Czy ktoś to może pojąć?
obserwator (2004.11.04)

info

0  
  0
Wiem bo sie doktorat tez odbija czkawką - ciągle jestem pod kreską, kończe doktorat i spadam, jak tak dalej pojdzie to zostaną tylko profesorowie, az do wymarcia... a moze i dobrze!
(2004.12.01)

info

0  
  0