Dziś (7 czerwca) w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Elblągu odbyła się konferencja pt. „Transplantacja - podaruj siebie innym”. Przeszczepianie narządów budzi w polskim społeczeństwie wiele emocji, obaw i wątpliwości, a przecież transplantologia jest jedną z najważniejszych dziedzin medycyny ratującą ludzkie istnienia. Złożoność problemu, niezadowalający poziom wiedzy, a także fakt, że dotykamy delikatnego tematu - między życiem a śmiercią - sprawiają, iż brakuje nam odwagi na rozmowę czy dyskusję. A do takiej zachęca elbląska uczelnia. Z jej zaproszenia skorzystali dr hab. n. med. Marek Pacholczyk ze Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie, transplantolog z ogromnym doświadczeniem, z sukcesem przeszczepiający wątrobę oraz Edyta Karpeta - koordynator transplantologii.
- Wymiana narządu chorego to metoda najlepsza i w zasadzie jedyna skuteczna - mówił dr Marek Pacholczyk. - O transplantologii trzeba mówić jak najwięcej, szczególnie podczas spotkań ze środowiskami pozamedycznymi.
Lekarz wskazywał, że w Polsce 90 proc. narządów pobieranych jest ze zwłok. Udaje się zwiększać liczbę pobrań wielonarządowych (jedno ciało = 7 i więcej przeszczepień). Nadal jednak nie jest to ilość zadowalająca.
- W Europie w przeszczepach wątroby najbardziej aktywne są Hiszpania i Chorwacja - wskazywał lekarz. - Tam pacjenci nie umierają w kolejce. Przeszczep wątroby jest zabiegiem ratującym życie, a nie tylko polepszającym jego jakość, jak jest w przypadku np. przeszczepu nerki - kontynuował. - Wątroba jest narządem absolutnie niezbędnym i niedającym się zastąpić protezą.
Dr Marek Pacholczyk wskazywał, że rocznie w Polsce wykonuje się ok. 330 przeszczepów wątroby - biorcom dorosłym, ale i dzieciom. Małym pacjentom przeszczepia się fragment wątroby rodzica. Organ rośnie razem z dzieckiem. -- Co ważne, to pewna i bezpieczna metoda - twierdził transplantolog.
Są pacjenci, którzy na wymianę wątroby mogą poczekać w kolejce. Głównym wskazaniem do takiego zabiegu jest marskość wątroby wywołana wirusem C. Wzrasta też liczba nowotworów - te rozwijają się tylko w wątrobie uszkodzonej, najczęściej z powodu nadużywania alkoholu. - W Polsce rozpoznaje się rocznie 1400, a nawet 2 tys. nowych przypadków raka wątroby - mówił dr Pacholczyk.
Ale są i sytuacje wymagające natychmiastowego zabiegu, gdy lekarze mogą utrzymać pacjenta przy życiu zaledwie do 70 godzin. Piorunującym wskazaniem do przeszczepu wątroby jest zatrucie muchomorem sromotnikowym albo przedawkowanie paracetamolu: - Granica między przyjęciem dawki dozwolonej a przedawkowaniem jest cienka - ostrzegał transplantolog.
Rocznie takich przypadków odnotowuje się w Polsce ok. 40.
Dr Marek Pacholczyk zapewniał, że transplantolodzy są "do bólu obiektywni" jeśli chodzi o wytypowanie kolejności pacjentów do przeszczepów. Najpierw nowy narząd otrzymują ci, których czas dobiega końca...
W dzisiejszej konferencji w PWSZ udział wzięli także pacjenci po przeszczepach narządów.
Organizatorami konferencji pt. „Transplantacja - podaruj siebie innym” byli: IV Liceum Ogólnokształcące im. Komisji Edukacji Narodowej w Elblągu oraz Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Elblągu.
Patronem medialnym konferencji jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl