Stwierdzicie, że to zwykła kolej rzeczy, ale to nie do końca jest zgodne z prawdą. Dla mnie był to naprawdę dość niezwykły rok. Wiele się w ciągu tego krótkiego czasu zmieniło w moim życiu. Udało mi się szczęśliwie i, mam nadzieję, że tak zostanie dłużej, wyjść z braku poczucia własnej wartości, która uzależniona była od opinii innych osób czy nawet pogody, dojrzałam trochę od strony emocjonalnej. Ale stabilny stan psychiczny, w którym jestem od około 2-3 miesięcy, jest wynikiem właściwie przypadku.
Moje plany na życie sięgały daleko w przyszłość z tezą wyjściową, że studiuję poza domem na południu Polski. Niestety, plany zostały pokrzyżowane - musiałam zacząć studia w Elblągu i tu dochodzę do sedna. Gdyby nie te studia w Elblągu, nie znałabym większości moich obecnych znajomych, których poznałam po promocji programu „Wolontariat Studencki” na mojej uczelni. Koordynuje go organizacja pozarządowa Stowarzyszenie Elbląg - Europa, której oferta jest skierowana głównie do młodzieży.
Nie będę, bo i tak nie miałoby to właściwie żadnego sensu, gdybać, co byłoby, gdybym jednak rozpoczęła studia tam, gdzie planowałam. Ale wiem jedno - nie żałuję, że zaczęłam studia właśnie w Elblągu, mimo że to nie ten wymarzony kierunek. Powtarzam: nie żałuję, że studiuję tu, na miejscu, w Elblągu, ponieważ dzięki temu poznałam ludzi, wśród których czuję się dobrze i już wiem lepiej, co chciałabym w swoim życiu robić.
Życzę całemu zespołowi redakcyjnemu, wszystkim autorom artykułów tego portalu i czytelnikom mojego artykułu, aby ten rok, który się rozpoczął, był zdecydowanie lepszy od ostatniego.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter