Korzystajcie, ile się da

6
14.03.2012
Korzystajcie, ile się da
(fot. AD)
Trwają „Dni Erasmusa” w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Elblągu. – Wybrałam Polskę, bo byłam tu już wcześniej i bardzo mi się spodobała – mówi Anett, studentka ekonomii z Węgier. – Ze wszystkich polskich miast Elbląg spodobał mi się najbardziej, nie tylko ze względu na dobrą bazę naukową i organizacyjną, ale także ze względu na moją pasję. Interesuję się fotografią, a tutaj jest bardzo dużo ciekawych miejsc, które można pokazać.
„Dni Erasmusa” to świetna okazja, aby porozmawiać z osobami, które uczestniczyły w programie, poznać studentów zagranicznych oraz dowiedzieć się wszystkiego, co nas interesuje.
   Erasmus to program sektorowy skierowany do szkolnictwa wyższego, który wchodzi w skład unijnego programu „Uczenie się przez całe życie” (LLP – the Lifelong Learning Programme) na lata 2007-2013. Jego celem jest podnoszenie jakości kształcenia poprzez rozwijanie współpracy międzynarodowej oraz wspieranie mobilności studentów i pracowników szkół wyższych. Umożliwia on m.in. wyjazdy zagraniczne na studia oraz praktyki, ale także niesie ze sobą dodatkowe korzyści.
   – Przede wszystkim studenci uczestniczący w wymianie szkolą swój język, poznają inne kultury i zwyczaje, mogą sprawdzić, jak działa system edukacji w innych krajach. Mają szansę, aby odnaleźć się w międzynarodowym środowisku – mówi Iwona Dwojacka, koordynator LLP Erasmus w PWSZ. – Mogą też zdobyć doświadczenie zawodowe, jeśli zdecydują się na praktyki. Jest to na pewno pomocne i mile widziane na rynku pracy.
   Zainteresowani programem studenci mają różne oczekiwania dotyczące wyjazdu.
   – Jestem nastawiony przede wszystkim na poznanie innych kultur, zwiedzanie nowych miejsc – przyznaje Tomasz, student II roku filologii angielskiej. – Nie wiem dokładnie, gdzie pojadę, na razie chciałbym się dowiedzieć, jakie mam na to szanse.
   – Studiuję germanistykę, dlatego, jeśli miałabym wybrać kraj, byłyby to Niemcy – mówi Katarzyna, studentka I roku filologii germańskiej. – Interesuje mnie przede wszystkim możliwość zostania tam już po wymianie. Ważne jest także to, że mogłabym cały czas używać języka niemieckiego, nie tylko w czasie zajęć.
   Erasmus to nie tylko wyjazdy polskich studentów, ale także pobyt studentów zagranicznych.
   – Wybrałam Polskę, bo byłam tu już wcześniej i bardzo mi się spodobała – wyznaje Anett, studentka ekonomii z Węgier. – Uważam, że nasze kultury są podobne, lubię także polską muzykę. Ze wszystkim polskich miast Elbląg spodobał mi się najbardziej, nie tylko ze względu na dobrą bazę naukową i organizacyjną, ale także ze względu na moją pasję. Interesuję się fotografią, a tutaj jest bardzo dużo ciekawych miejsc, które można pokazać.
   – Wybraliśmy Polskę, która może nie jest tak popularna jak Francja czy Włochy, ale równie ciekawa – to opinia Eusebia i Jesusa, studentów mechaniki i budowy maszyn z Hiszpanii. – Słyszeliśmy także wiele dobrego o ludziach w Polsce, o ich przyjaznym nastawieniu. Bardzo spodobał nam się Elbląg, jest mniejszym miastem, większość osób się zna, przez to czujemy się tu jak w rodzinie.
   Wśród pytań i wątpliwości pojawiały się przede wszystkim te, które dotyczyły finansów.
   – Trzeba pamiętać, że uczelnia dofinansowuje pobyt, ale nie pokrywa kosztów w całości –wyjaśnia Iwona Dwojacka. – Wiele zależy od studenta, od jego indywidualnych potrzeb. Można jednak uzyskać pomoc, np. przy zakwaterowaniu w akademiku, który bywa zazwyczaj tańszy niż mieszkania prywatne.
   [fotoc]
   Warto jednak skorzystać z szansy, jaką daje Erasmus, o czym mówili studenci, którzy już byli na wymianie.
   – Jest to niesamowita przygoda, którą wspomina się całe życie – uważa Mateusz, student II roku filologii angielskiej. – Wprawdzie potrzebny jest jakiś wkład własny, wiele tu zależy od naszych potrzeb, ale korzyści, jakie mamy z wyjazdu, są o wiele cenniejsze niż pieniądze. Byłem na Erasmusie w Czechach. Najbardziej podobało mi się to, że Czesi rozumieją język polski i nie mają uprzedzeń do Polaków. Poza tym miałem okazję zobaczyć, jak wygląda system edukacji w innym kraju i muszę przyznać, że ten czeski bardzo mi się spodobał. I oczywiście okazja do poznania osób z różnych krajów, wspólnych spotkań i imprez.
   Zainteresowani studenci mogą jeszcze jutro wybrać się na spotkanie w ramach „Dnia Erasmusa” – będzie się odbywało w budynku PWSZ przy ul. Grunwaldzkiej w godzinach od 10 do 12.
   – To wielka szansa dla studentów – dodaje Iwona Dwojacka. – Dlatego apeluję do młodych – korzystajcie z takich możliwości, ile się da.
   
Marta Wiloch

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Wszystkie trzy mało się nie posikają :)
(2012.03.14)

info

0  
  0
Te wyjazdy to prawdziwa rewelacja. Naprawdę jeśli jest okazja to trzeba z niej korzystać! Takie wyjazdy poszerzają horyzonty, ludzie stają się bardziej pewni siebie.
(2012.03.14)

info

0  
  0
Zgadzam sie z tytułem "korzystajcie ile się da". Sam byłem na Erasmusie, na studiach w Niemczech. Było warto! Jeśli macie okazję to jedźcie bo Erasmus to niesamowita, niezapomniana przygoda życiowa. Patrząc na możliwości jakie oferuje PWSZ to widzę, że lista uczelni partnerskich jest bardzo długa.
były erasmusowiec (2012.03.14)

info

0  
  0
za moich czasów było jedno miejsce na cały instytut :( teraz brakuje chętnych na tyle ofert. ..
szesnastej (2012.03.14)

info

0  
  0
sialalala
(2012.03.14)

info

0  
  0
Dni Orgasmusa :)
(2012.03.16)

info

0  
  0