- To będzie budynek z trzema kondygnacjami, o powierzchni użytkowej około 3 tysięcy metrów, wyposażony m.in. w salę operacyjną, porodową, szpitalny oddział ratunkowy i oddział intensywnej terapii medycznej, a także symulator helikoptera i karetki. Studenci w jednym miejscu będą mogli ćwiczyć różne scenariusze. Ponadto będzie przystosowany do organizacji różnego rodzaju konferencji i szkoleń – opowiada właściciel firmy Euro-Projekt Grzegorz Latecki, twórca koncepcji architektonicznej Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej.
Uczelnia chce je zbudować przy ul. Lotniczej, na działce przylegającej do EUH-E, która to nieruchomość – wartości około miliona złotych - decyzją Rady Miejskiej została przekazana szkole w wieczyste użytkowanie.
- Ten obiekt ma służyć nie tylko studentom medycyny, który to kierunek chcemy utworzyć, ale całemu Wydziałowi Nauki o Zdrowiu – mówi Henryk Fall, kanclerz EUH-E. - Cały czas czekamy na rozpatrzenie naszego wniosku w sprawie uruchomienia medycyny przez Komisję Akredytacyjną. Sprawę komplikuje także sytuacja z Regionalnym Programem Operacyjnym. Zarząd Województwa nie wpisał w harmonogramie na 2016 rok konkursu, z którego moglibyśmy ubiegać się o dofinansowanie budowy Centrum.
Tak ma wyglądać symulacyjna sala operacyjna (biuro projektowe Euro-Projekt Grzegorz Latecki, wszelkie prawa zastrzeżone)
- Patrzyliśmy, jak takie centra symulacyjne działają w innych częściach kraju. Koncepcja powstawała przez kilka miesięcy, mamy już podpisane porozumienie ze szpitalem wojewódzkim, który ma pełnić rolę szpitala klinicznego. Czekamy na podpisanie porozumienia ze szpitalem wojewódzkim w Olsztynie, gdzie istnieje oddział transplantologii. Studenci muszą mieć bowiem 16 godzin zajęć z tej dziedziny - mówi dr Jacek Perliński, prodziekan Wydziału Nauki o Zdrowiu EUH-E. - Nasze Centrum ma być najnowocześniejsze w Polsce. Na wielu uczelniach, w tym uniwersytetach, praktyczna nauka anatomii nadal odbywa się na zwłokach. Nowoczesna technologia umożliwia naukę zupełnie innymi metodami, które jak pokazują badania pozwalają studentom o wiele lepiej nauczyć się anatomii. Żaden student nie otrzyma dyplomu, jeśli nie zda pozytywnie egzaminu na symulatorach. W Centrum będą także ćwiczyć pielęgniarki, ratownicy medyczni i fizjoterapeuci.
Uczelnia, jeśli otrzyma pozytywną decyzję Komisji Akredytacyjnej, chce na pierwszy rok medycyny przyjąć 75 osób. Docelowo na tym kierunku chce kształcić około 500-600 osób, licząc wszystkie lata studiów. - W styczniu lub w lutym chcielibyśmy przedstawić koncepcję Centrum podczas sesji Rady Miejskiej – dodaje Henryk Fall.