Dzieci uczą się języków na wyższej uczelni

4
25.11.2011
Dzieci uczą się języków na wyższej uczelni
Lekcje języka niemieckiego prowadziła Ewa Leszczyńska, wykładowca PWSZ (fot. nadesłane)
Większość ekspertów zgadza się, że im wcześniej dziecko jest wprowadzane do drugiego języka, tym większe są szanse, że będzie ono naprawdę biegle posługiwało się językiem obcym. O konieczności nauki języków przekonały się również dzieci z Akademii Dziecięcej, gdy na zajęciach pojawili się przebywający w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Elblągu studenci z Hiszpanii - Eusebio i Luis - oraz Max, pluszowy i dosyć nieśmiały gość z Niemiec.
Od roku 2004 Polska jest członkiem Unii Europejskiej, w której obowiązują 23 języki urzędowe, a 40 kolejnych posiada rangę języków regionalnych. W świecie otwartych granic ważne jest, aby już od najmłodszych lat razem z naturalnym rozwojem dziecka rozwijała się u niego zdolność posługiwania się więcej niż jednym językiem. Dlatego też w Akademii Dziecięcej znalazło się m.in. nauczanie języków obcych. Zajęcia dla małych żaków prowadzą są przez wykwalifikowanych lektorów. Uczestnicy Akademii podczas listopadowego zjazdu odbyli lekcje języka hiszpańskiego oraz niemieckiego.
   Podczas nauki hiszpańskiego najwięcej radości sprawiało dzieciom uczenie hiszpańskich studentów trudnych polskich słów, na co Hiszpanie rewanżowali się uczeniem dzieci trudnych słów w ich języku ojczystym. Aby ułatwić małym żakom naukę wykładowca, Pani mgr Agata Naganowska przygotowała gry i zabawy kojarzące się z Hiszpanią: zabawę „Zorro”- pląs obrazujący historie Zorro; zabawę „Bunol” - narodową tradycyjną bitwę na pomidory; hiszpańską wersję „Raz, dwa, trzy, baba jaga patrzy!” oraz hiszpańską wersję zabawy przy muzyce „Brakujące krzesło”. Dzieci uczestniczące w Akademii Dziecięcej w nietypowy sposób zapoznały się z podstawowymi zwrotami w języku hiszpańskim oraz posiadły podstawową wiedzę na temat tego kraju. Jednak największą atrakcją dla dzieci było to, że mogli poznać prawdziwych Hiszpanów.
   Na niemieckich warsztatach mali studenci poznali pluszowego Maxa. Dzieci przyjęły go bardzo serdecznie, z pełnym zrozumieniem odnosząc się do faktu, że nowy kolega mówi jedynie po niemiecku. Max był zachwycony! Chętnie przedstawił swoich znajomych – liczby od 1 do 6. Dzieci bawiły się ich niemieckimi „imionami”, zapamiętując je bez większego wysiłku. Zaledwie 30 minut wystarczyło, by nauczyć się nawiązywać pierwszy kontakt w języku naszego zachodniego sąsiada oraz liczyć po niemiecku od 1 do 6. Na koniec każdy – we własnym stylu - przeszedł ścieżkę liczbową i otrzymał mistrzowski dyplom.
   - Uczyliśmy się bawiąc, by potem móc bawić się ucząc. Wraz z Maxem życzymy wszystkim uczestnikom warsztatu dalszej świetnej zabawy z nauką języków obcych - mówi Ewa Leszczyńska, wykładowca języka niemieckiego.
   Po językowych zajęciach okazało się, że przedstawić się komuś w obcym dla nas, a jego ojczystym języku nie jest trudno – wystarczy jedynie uważnie słuchać i być otwartym na innych.
   
   
   
Justyna Kościuk, Biuro Promocji i Współpracy z Zagranicą PWSZ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Fajna sprawa z tymi zaproszonymi Hiszpanami. Dla dzieci jest to pewnie ogromne przeżycie spotkać obcokrajowca - w Elblągu za dużo to ich nie ma na ulicach.
(2011.11.25)

info

0  
  0
Brawo super inicjatywa.
(2011.11.25)

info

0  
  0
Fajnie, że studenci zagraniczni włączają się w życie PWSZ a nie są tylko biernymi studentami.
(2011.11.25)

info

0  
  0
To naprawde o wiele lepsza metoda zachecenia dzieci do nauki jezykow obcych, niz snobistycze i nic wymiernie nie przynoszace "lekcje prywatne"! Brawo dla pani Leszczynskiej, nasze dziecko chce sie uczyc niemieckiego!!!
der vater (2011.11.25)

info

0  
  0