"Szkocki premier, Jack McConnelk po raz kolejny zagwarantował to, co było uświęconą tradycją: żaden młody człowiek, który chce studiować w tym kraju, nie będzie płacił za naukę. Co prawda obowiązuje wpisowe w wysokości 1300 funtów, ale opłatę pokrywa rząd szkocki. Nie wyciąga się, więc forsy z kieszeni przyszłego żaka" - zwraca uwagę "Życie Warszawy".
Szkocja to jeden z nielicznych europejskich krajów, gdzie studiowanie jest darmowe, a poziom tamtejszych uczelni jest wysoki. Na przykład uniwersytet w Edynburgu to elita elit. Można go śmiało sklasyfikować w pierwszej dziesiątce uczelni tego typu na naszym kontynencie.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter