W ciągu minionych pięciu lat Muzeum w Elblągu wzbogaciło się o około 90 tysięcy eksponatów. Najwięcej, bo 85 tysięcy pochodzi z wykopalisk archeologicznych na Starym Mieście, które uważane jest przez specjalistów za największy archeologiczny poligon w Europie. Placówka wzbogaciła się także o 2700 eksponatów pochodzących z niezwykle bogatych cmentarzysk w Weklicach i Lubieszewie. Na zakupy w latach 2000 - 2005 muzealnicy wydali 125 tysięcy złotych.
- Spośród 159 kupionych eksponatów na szczególną uwagę zasługuje m.in. kolekcja XVIII-wiecznych planów miast polskich i europejskich - mówi starszy kustosz Kazimierz Arbart. - Jest wśród nich plan Elbląga i był to główny motyw, dla którego cały ten zespół planów - za 10 tysięcy złotych - kupiliśmy. Kupowaliśmy także malarstwo - w tym płótno przedwojennego malarza elbląskiego Ludwika Hena "Widok z łosiami". Hen był jednym z lepszych malarzy elbląskich.
Wśród zakupów są także wyroby złotnicze XVIII-wiecznych mistrzów z Elbląga. Z roku na rok zbiory elbląskiego muzeum stają się coraz większe i ciekawsze także dzięki byłym i obecnym mieszkańcom. Tylko w ciągu pięciu ostatnich lat podarowali oni dwa tysiące różnego rodzaju obiektów.
Na liście darczyńców są m.in.: Lidia Abramowicz, Sławibór Bronicki, Andrzej Denis, Leopold Ejsmont, Stefan Mula, Sybilla Szukiewicz, Aniela Wadlewska oraz centrum kultury Światowid czy Stowarzyszenie Miłośników Dawnej Broni. Część nabytków do połowy maja można oglądać na specjalnej wystawie zatytułowanej „Dary i zakupy”. Niektóre z nich zostaną również wykorzystane w przygotowywanych w Elblągu aranżacjach dawnych wnętrz - żuławskich i mieszczańskich. Zostaną one zaprezentowane publiczności prawdopodobnie w przyszłym roku.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter