Brytyjczycy stworzyli aż 87 odcinków serialu „Allo, allo” o przygodach Rene, właściciela kawiarni w okupowanej Francji. Zanim podbił on świat (w Polsce stało się to w latach 90., 10 lat po brytyjskiej premierze) powstała jego sceniczna wersja, która od soboty można obejrzeć w Teatrze im. Aleksandra Sewruka w reżyserii Jana Tomaszewicza.
Reżyser skupia się na głównym wątku „Allo, allo”, czyli obrazie Donny z wielkimi cycami van Klompa, który jest przedmiotem pożądania ruchu oporu, niemieckich oficerów i samego Rene (Dariusz Siastacz). I to nie mniejszym niż uczucie obu kelnerek – Yvette (udany debiut na deskach elbląskiego teatru Magdaleny Bocianowskiej) i Mimi (w tej roli jak się okazuje bardzo wysportowana Marta Masłowska) - do właściciela kawiarni. Oczywiście, jak to w farsie - nie wiedzą nawzajem o tym, że obie są kochankami Rene.
Widzowie mogą czuć się zawiedzeni, że w farsie ograniczono do minimum rolę brytyjskich pilotów ukrywających się przed Niemcami czy nie uwzględniono znanej z serialu postaci zrzędliwej matki Edit (Irena Adamiak), żony Rene, ale ich brak wynagradzają pozostałe osoby tego komediowego musicalu. Beata Przewłocka jest lepsza od serialowej Helgi, Herr Flick (Alan Bochnak) nawet przez chwilę nie zapomina powłóczyć nogą nawet w tangu, oficer Crabtree (Marcin Tomasik) przekręca wszystkie słowa, jakie tylko może ze słynnym „Dziń dybry” na czele, a Gruber ( Piotr Szejn) jest wiarygodny w miłości do Rene. Ruch oporu na czele z Michelle (Aleksandra Wojtysiak) i Leclerc'iem (Jerzy Przewłocki) przypomina najlepsze serialowe sceny z „Allo, allo”, a aktorzy w roli niemieckich oficerów potwierdzają, że nie mogli wygrać tej wojny.
Tempo farsie i poszczególnym gagom nadaje często zmieniająca się scenografia, dzięki czemu widzowie co kilkanaście minut przenoszą się w inne miejsce, nie ruszając się z fotela. Za to aktorzy ruszają ze sceny, by niektóre z kwestii wygłosić, a nawet zaśpiewać (najlepiej robi to Mikołaj Ostrowski, czyli Kapitan Alberto Bertorelli) między rzędami szczelnie wypełnionymi przez publiczność.
Musicalowo-kabaretowy charakter spektaklu sprawia, że prawie 2,5 godziny mijają w teatrze niepostrzeżenie, a poszczególne kwestie przerywają salwy śmiechu. Chcecie się dobrze zabawić w karnawale, wybierzcie się do Sewruka na „Allo, allo”. „Dy wdzenia!”
Realizatorzy:
reżyser: Jan Tomaszewicz
scenografia i kostiumy: Tatiana Kwiatkowska
muzyka: Adam Bałdych
choreografia: Tomasz Tworkowski
teksty piosenek: Iwona Kusiak
realizacja świateł: Monika Sidor
asystent reżysera: Marcin Tomasik
przygotowanie wokalne aktorów: Karina Bałdych
inspicjent/sufler: Dorota Pietrusińska
Obsada:
Rene Artois - Dariusz Siastacz
Edith - Irena Adamiak
Yvette - Magdalena Bocianowska (gościnnie)
Michelle - Aleksandra Wojtysiak
Mimi - Marta Masłowska
Pułkownik von Strohm - Krzysztof Bartoszewicz
Helga Gerhart - Beata Przewłocka
Kapitan Alberto Bertorelli - Mikołaj Ostrowski
Herr Flick - Alan Bochnak
Oficer Crabtree - Marcin Tomasik
Leclerc - Jerzy Przewłocki
Porucznik Gruber - Piotr Szejn
Generał von Schmelling - Mariusz Michalski.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter