Tłusto na wsi

1
26.08.2003
W Starym Siedlisku zakończył się Międzynarodowy Plener Plastyczny "Siedem Tłustych Dni na Rzecz Wsi". Jego pomysłodawcą i organizatorem jest Mirosław Dziewiałtowicz, który już od 19 lat niestrudzenie zaprasza i gości u siebie twórców, docierających do Starego Siedliska z różnych zakątków Polski. W tym roku w plenerze uczestniczyli także artyści z Hiszpanii i Białorusi.
Przez tydzień (plenery tradycyjnie odbywają się pod koniec sierpnia) zaproszeni twórcy realizowali swoje artystyczne wizje, utrwalając je na płótnach bądź rzeźbiąc w drewnie. W tegorocznym plenerze uczestniczyło ponad trzydziestu artystów. Licznie było reprezentowane także elbląskie środowisko plastyczne. Podczas pleneru w Starym Siedlisku i Dębinach tworzyli m.in. Anna Panek, Benedykt Kroplewski, Zbigniew Opalewski, Piotr Grdeń, Zbigniew T. Szmurło. Stare Siedlisko - wieś na skraju powiatu braniewskiego - staje się przynajmniej na ten plenerowy tydzień autentycznym siedliskiem artystów, miejscem spotkań niebanalnych. W ciągu tygodnia do starej szkoły przyjeżdżało również wiele osób z okolicznych miejscowości, w tym z Elbląga, Pasłęka i Braniewa, bowiem jedną z zasad tej imprezy jest ogólna otwartość i dostępność - każdy może tutaj przyjechać i podpatrzeć pracę twórców. Oprócz artystów uczestniczących w plenerze, do Starego Siedliska na inaugurację i zakończenie kolejnych tłustych dni przyjeżdżają zawsze nader tłumnie goście, przyjaciele Mirosława Dziewiałtowicza, który przy ognisku, częstując obecnych bigosem i kiełbaskami, przypomniał, jak to przed laty spędzano tutaj twórczo czas. Tak też było i tym razem. W ciągu tych 19 lat plener urósł do rangi bardzo ważnej imprezy artystycznej, cenionej przede wszystkim przez samych twórców i docenianej należycie przez garstkę sponsorów - przyjaznych sztuce i Mirosławowi Dziewiałtowiczowi. W połowie września w starej szkole w Starym Siedlisku, która pełni teraz rolę Galerii Sztuki Wszelakiej odbędzie się wernisaż wystawy poplenerowej. Mirosław Dziewiałtowicz myśli już o jubileuszowym 20 spotkaniu. Planuje też wydać okolicznościowy album, w którym zostaną zamieszczone prace i noty biograficzne twórców, którzy uczestniczyli w plenerach.
MUR

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Stare Siedlisko to zupełnie niezwykłe miejsce na ziemi. Mirek Dziewałtowicz - faktycznie absolutnie niestrudzony. Klimat spotkań jakże odległy od tego, co spotyka nas w mieście na codzień... Znam wiele miejsc bardziej "tłustych", ale niewiele bardziej urokliwych i gościnnych. A hasło spotkań to chyba wymyśliły anioły. Zdrowia, pomyślności i weny Mirku na wiele długich lat -
sosna (2003.08.27)

info

0  
  0