Świat idealny pułapką dla człowieka?

7
09.04.2023
Świat idealny pułapką dla człowieka?
Zdjęcie stanowi jedynie ilustrację tekstu (fot. pixabay.com)
Podróż do przyszłości to nieosiągalne marzenie ludzkości. Nieosiągalne, a więc pobudzające wyobraźnię do tworzenia rozmaitych wizji o odległych latach. Jestem przekonana, że każdy z nas choć raz stworzył taką wizję – pisze Jagoda Gulińska z Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu o książce „Wehikuł czasu” Herberta George’a Wellsa. Jej recenzja zajęła trzecie miejsce w konkursie dziennikarskim Instytutu Pedagogiczno-Językowego Akademii Nauk Stosowanych w Elblągu. Publikacja w portElu jest jedną z nagród w konkursie.

O wymyślonej przyszłości opowiada „Wehikuł czasu" Herberta George’a Wellsa. Książka ta wpadła mi w ręce przypadkowo. Zaintrygowała mnie swoim tytułem, gdyż wiele razy zastanawiałam się, czy możliwa jest podróż w czasoprzestrzeni. Zaczynając lekturę, nie miałam pojęcia, czego się spodziewać. Jednak tuż po przeczytaniu nie byłam zawiedziona.

 

Wells - twórca przyszłości

Autor - Herbert George Wells - był żyjącym na przełomie XIX i XX wieku angielskim pisarzem i biologiem jednocześnie. Jego zamiłowania do nauk ścisłych są widoczne w „Wehikule czasu", w którym naukowym językiem opisuje wiele zjawisk przyrodniczych mających się pojawić w odległej przyszłości. Kiedy czytając książkę, natknęłam się na wyrażenia „płaszczyzna matematyczna” czy „geometria czterowymiarowa”, od razu przypomniałam sobie o naukach ścisłych, których miłośniczką nigdy nie byłam. Na szczęście pochłonęła mnie wciągająca akcja i niechęć wywołana trudnymi do zrozumienia pojęciami minęła.

Świat idealny pułapką dla człowieka?

 

Wizja

Głównym bohaterem powieści H. G. Wellsa jest anonimowy Podróżnik w Czasie. Przy obiedzie ze znajomymi stwierdza, że czas jest czwartym wymiarem oraz pokazuje mały prototyp machiny przemieszczającej się w czasie. Dodaje także, że stworzył wehikuł zdolny przenieść nawet człowieka. Tydzień później spóźnia się na obiad, gdyż testuje swoją maszynę. Zaczyna snuć opowieść o 802 701 roku. Moim zdaniem umieszczenie wydarzeń w tak odległej przyszłości to bardzo dobry zabieg, pozwala bowiem współczesnemu czytelnikowi snuć refleksje o tym, co się zdarzyć może.

 

Funkcjonowanie społeczeństwa

W powieści intrygował mnie sugestywny opis przyszłych losów świata. W „Wehikule czasu" jawią się one dwojako, gdyż cywilizacja została podzielona na dwie, w pewien sposób zdegenerowane, rasy - Elojów i Morloków. Stanowią one swoje przeciwieństwo. Elojowie to potomkowie klasy wyższej, którzy podporządkowali sobie świat przez użycie technologii i podczas ewolucji przystosowali się do środowiska, w którym siła i intelekt nie są potrzebne do przeżycia. Czyż nie przypomina to realiów XXI wieku, w którym nieustannie rozwijają się nowe technologie upraszczające życie? Brzmi to jak utopijna wizja świata: wszechobecny pokój, weganizm, usunięcie pracy z życia, brak przeludnienia! Czegóż chcieć więcej?!

Niestety to tylko złudzenie, gdyż pod ziemią istnieje druga rasa. Są to Morlokowie - wykształceni z poniewieranej klasy robotniczej, która przemieniła się w małpiopodobne postacie mieszkające w podziemiach i bojące się światła. Ich życie polega na niewolniczej pracy na rzecz Elojów. Kontrast w ukazaniu tych grup jest niezwykle interesujący i szokujący zarazem. Stanowi on również punkt wyjścia do refleksji na temat społeczeństwa i jego funkcjonowania. Zastanawiamy się: jakim cudem na ziemi może powstać idealne życie, gdy pod ziemią z homo sapiens rodzą się potwory? Czy do takiego właśnie modelu dążymy?

„Wehikuł czasu” pokazuje nam również, do czego może doprowadzić ułatwienie każdej dziedziny życia. Człowiek żyjący w środowisku, gdzie intelekt i praca są całkowicie zbędne do przeżycia, zatraca sens swojego istnienia. Egzystuje nieświadomie w pułapce dostatku, z której nie potrafi się wydostać. Zostaje uśpiony i wprowadzony w marazm. Nie jest w stanie dostrzec tragedii, która dzieje się pod jego stopami - tragedii ludzi tworzących jego idealny świat.

 

Podsumowanie

Uważam, że Wells stworzył intrygującą, mroczną i niesamowicie oryginalną, jak na koniec XIX wieku, wizję przyszłości. Warto zauważyć, że rozmyślania pisarza na ten temat mogły być związane z czasem powstania tej powieści. Panowały wówczas nastroje dekadenckie, schyłkowość, sceptycyzm i obawy przed postępem technicznym, w którym upatrywano przyczynę destrukcji dotychczasowych, naturalnych więzi międzyludzkich. „Wehikuł czasu" był pierwszą powieścią z gatunku science fiction, którą przeczytałam. Jest to dla mnie zabawny zbieg okoliczności, gdyż jest to książka uważana za jeden z pierwowzorów tego stylu literackiego, a mój wybór był przypadkowy.

Powieść ta podobała mi się, a czas przeznaczony na jej przeczytanie nie był stracony, gdyż świetnie się bawiłam, wkraczając w nieznane. Jeśli szukacie lektury zapadającej w pamięć, która skłoni Was do rozmaitych interpretacji i rozważań, jestem przekonana, że „Wehikuł czasu” spełni Wasze oczekiwania. Kto wie? Może nawet zachęci do stworzenia własnej wizji losów ludzkości?

Jagoda Gulińska, Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu

 

Od redakcji: Recenzja Jagody Gulińskiej zdobyła trzecią nagrodę w konkursie dziennikarskim ogłoszonym przez Instytut Pedagogiczno-Językowy Akademii Nauk Stosowanych w Elblągu. Odbywał się pod patronatem Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl, a jedną z dodatkowych nagród jest właśnie publikacja na portElu


Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Podróże w czasie są niemożliwe. W innym wypadku odwiedzali by nas w tej chwili ludzie z przyszłości.
Andrzej79 (2023.04.09)
@Andrzej79 - A może jeszcze przyszłości nie było?
(2023.04.09)
Przyszłości nie ma I nie będzie, jest tylko przeszłość I teraźniejszość to ona zabija przyszłość, Napoleon, Hitler Putin I jeszcze bardzo wielu przed nami są stražnikami przyszłošci I to oni pilnują by przyszłość nie nastała, przyszłość sama w sobie jest zabójcza I to o nią są ciągłe wojny, dzisiejsza lll wojna šwiatowa juž teraz może pozbawić ludzkość przyszłości, lecz to wymiar jedynie ludzkiej przyszłości, bo świat dalej będzie istniał, ale już bez ludzi. Teraźniejszość zawsze zdominuje to co mogłoby się wydarzyć. Takie nasze Tu I Teraz. Przyszłość to fikcja, której nigdy nie złapiesz, niedogonisz, będzie zawsze przed Tobą lecz nieosiągalna.
Możliw, możliw (2023.04.09)

info

0  
  0
@Andrzej79 - Oni już są wśtód nas, przejście do przyszłošci może nas zabić I jeszcze nie rozumiemy czy już tego chcemy, czy jeszcze trochę chcemy pocieszyč się "starym światem".
Olx. (2023.04.09)
Dziś mamy problem z tym, że sprytna grupka rządzących de facto tą planetką wzięła lektury Welles'a, Huxley'a... i potraktowały je jako instrukcję wprowadzania "idealnego" (dla nas; ) systemu na tej małej planecie... PS. strzeżcie się CBDC, czyli "waluty cyfrowej banku centralnego" - to będzie już "1984" w praktyce :(, zresztą w Chinach zaczyna już działać... :/
youtu.be/liNxWJ4WYBc (2023.04.10)

info

1  
  0
@Andrzej79 - gdybym mial mozliwosc egzystowac w wyzszej formie nie bylaby to forma cielesna bo ta jest marna przelotna, jesli podroze w czasie sa mozliwe to w innej formie ktora w skali czasu jest najwidoczniej inna niz obecna, zresszta czas nie musi byc jakas naturana uporzadkowana uniwersalna przestrzenia globalną, moze byc lokalna anomalią nazwana big bang gdzie to co trwa jest mrognieciem oka wiec po co sobie tym zaprzatac glowe skoro sa wyzsze idee ktore nas omijają
(2023.04.11)
@Andrzej79 - Podróże w czasie są możliwe ale zabronione (w obie strony - przeszłość i przyszłość) bo powodują wiele zmian których przewidzieć się nie da. Jeśli jednak ktoś łamie zakaz i przenosi się w czasie to zapewne próbuje działać w niej w taki sposób aby nie pozostawić śladów które by wskazywały na niego w jego czasach macierzystym (macierzystych dla osób które opuścił). W zasadzie po każdej podróży w czasie nie wraca się nigdy do czasów z których się podróż rozpoczęło. Czas na zegarku może być ten sam ale rzeczywistość już inna. Właśnie dla tego podróże w czasie za zabronione.
Miszkurka2000 (2023.04.11)