Mozart nieco inaczej

12
14.09.2021
Mozart nieco inaczej
Fot. Anna Dembińska
Album "Mozart Symphonies & Duo" to trzy kompozycje wiedeńskiego mistrza wykonane pod batutą Marka Mosia, za które odpowiadają soliści – Karolina Nowotczyńska i Marcin Zdunik – oraz Elbląska Orkiestra Kameralna. Z Karoliną Nowotczyńską, dyrektor EOK, rozmawiamy o nowym albumie, którego premiera odbędzie się 20 września.

- Mozart to oczywiście wielkie, znane wszystkim nazwisko, ale czy nowe wydawnictwo ma szansę przyciągnąć szersze grono odbiorców?

- Mam nadzieję, że tak. Twórczość Mozarta jest tak piękna i „śpiewna", że jestem przekonana, iż nie tylko wprawieni słuchacze będą czerpać przyjemność z jej odbioru.

 

- Mozart - jeden z przedstawicieli muzyki poważnej. A okładka nowej płyty zdaje się być lekka, nawet humorystyczna.

- Tak, Marcin uparł się na perukę (śmieje się). Początkowo byłam sceptyczna, ale teraz przyznaję, że był to naprawdę ciekawy pomysł. Ta okładka to pewien sygnał, że zmieniliśmy pierwotną koncepcję utworów Mozarta.

 

- Na czym polega ta zmiana?

- W oryginale zarówno duet, jak i Symfonia Koncertująca są napisane na skrzypce i altówkę, a Marcin gra na wiolonczeli. Jak się dzięki temu zmienia odbiór utworów? Brzmienie jest nieco inne, głębsze. Altówka ma bowiem bardziej zbliżony rejestr do skrzypiec. Poszukiwania wspólnego brzmienia były więc wyzwaniem, jednak Marcin opracował swoją partię tak doskonale, że według mnie brzmi ona lepiej niż oryginał.

 

- Wyobrażam to sobie tak: Jakiś koneser słyszy to wykonanie w radiu, natychmiast orientuje się, że coś jest w tej aranżacji nie tak, a później dochodzi do wniosku, że ma ona sens?

- Dokładnie takie było zamierzenie. To jest unikat, nie ma drugiego takiego nagrania w Polsce. Na świecie prawdopodobnie również, przynajmniej ja takiego nie znalazłam.

 

- Jak wyglądała współpraca z Marcinem Zdunikiem?

Mozart nieco inaczej
Fot. Anna Dembińska

- Marcin to przede wszystkim bardzo sympatyczna, kontaktowa, a jednocześnie konkretna osoba. To też wysokiej klasy artysta, który wie, czego chce. Konsekwentnie to realizuje i zaraża swoim podejściem innych. Za nami bardzo inspirujące doświadczenie współpracy.

 

- Wszystko szło jak po maśle, a może jednak zderzały się ze sobą różne wizje i trzeba było trochę ze sobą podyskutować, ponegocjować?

- Oczywiście, my zawsze dyskutujemy! Muszę jednak przyznać, że Marcin zwykle przekonuje mnie do swoich muzycznych pomysłów (śmieje się).

 

- Trochę uciekliśmy od Mozarta, a przecież wydanie płyty wiąże się z pewnym jubileuszem.

- Tak, 2021 rok to 230 rocznica śmierci kompozytora. Pomysł na nagranie płyty pojawił się jednak znacznie wcześniej, bo już dwa lata temu, gdy zagraliśmy razem z Marcinem trzy wspaniałe koncerty w Elblągu, Warszawie i Radziejowicach.

 

- Gotowa płyta oznacza nic innego, jak premierę w sklepach i koncerty...

- Nasz najbliższy wspólny koncert odbędzie się 26 września podczas Sambor Festival w Tczewie. Będzie on transmitowany na żywo na Facebooku i w tczewskiej telewizji. Premierę płyty planujemy natomiast na 20 września, a album będzie można znaleźć w dobrych sklepach muzycznych, m. in. w Empiku. Przedpremierowo można ją także zakupić już teraz w naszej siedzibie w Ratuszu Staromiejskim.

 

- Trudno mówić w przypadku Elbląskiej Orkiestry Kameralnej o rozpoczęciu sezonu artystycznego, bo przecież graliście w ramach „Elbląskiego Lata Kameralnego". Co szykuje EOK dla melomanów u progu jesieni?

- Sam wrzesień to dla nas cztery koncerty wyjazdowe. W Elblągu inauguracją sezonu będzie spotkanie w sali koncertowej ZPSM, gdzie 10 października Mariusz Klimsiak zaprezentuje koncert fortepianowy Mozarta a orkiestrę poprowadzi Michał Dworzyński. Również w październiku odbędzie się koncert, który będzie oscylował wokół arii i musicali, zaprosimy więc do współpracy wokalistów. W listopadzie odwiedzą nas uznani na świecie dyrygenci z Armenii i Hiszpanii. Zagramy utwory Beethovena i Piazzolli, któremu oddamy hołd z okazji jego 100 urodzin. Mam tylko nadzieję, że pandemia nie pokrzyżuje naszych planów...

 

- To o jesieni. Czy EOK ma już jakieś bardziej dalekosiężne plany?

- Chcemy nagrać kolejną płytę, tym razem z Paulą Preuss i Sebastianem Perłowskim, na której uwiecznimy twórczość Sławomira Stanisława Czarneckiego i Mieczysława Weinberga. Póki co szukamy funduszy...

 

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Elbląskiej Orkiestry Kameralnej.

rozmawiał Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Mozart? Graliśmy kiedyś razem, ale miał takiego laga, że gubił tempo gry. Co za wspaniały to był człowiek, nie zapomnę go nigdy.
(2021.09.14)
dużo zaliczał i wcześnie umarł.
(2021.09.14)
Jedno jest ważne : czy są wyszczepieni???
Pilots (2021.09.14)

info

3  
  6
a ja strugam kredki w fabryce Bambino
Świstak (2021.09.14)

info

2  
  3
Kiedy przyjedzie Zenek Zenek Zenek ????
Kiedy przyjedzie Zenek ??? (2021.09.14)

info

2  
  7
Super!
Zen (2021.09.14)

info

4  
  1
,, Morza plusk, ptasi śpiew w letnie dni, wszystko to przypomina nie wiem co. Jak melodia myśl bez słowa i przestaje boleć głowa ""
rewitalizer (2021.09.14)

info

1  
  2
ot wypowiedzieli się smutni elblążanie, hmmm
(2021.09.14)
Nie smutni, nie smutni, to są też artyści Może trochę mniejsi, może nawet wyżsi Jest ich w miescie pełno, taki jak w parku liści I to nie przechodnie, to są traktorzyści Oni TAK jak Mozart warczą w tej orkiestrze Zrobić trochę szumu, by zobaczyć wreszcie Że cięko orają, choć NIE mają smyka I TAK JAK orkiestrze, kasa się wymyka
Kaskader (2021.09.14)

info

2  
  2
Po komentarzach widać że artykuł was przerósł i to sporo. Wam najlepiej dać piwo ze stonki, disco-polo i wówczas jesteście "happy".
Bizet (2021.09.15)

info

3  
  1