Słowo od kuratora wystawy Krzysztofa Cywińskiego:
Zdziwiłby się James Blyth, konstruktor turbiny wiatrowej, gdyby żył w XXI wieku. Funkcja została zachowana, ale inspiracje to już odrębna sprawa. Morze zieleni, a w nim olbrzymie alter ego Don Kichota z La Manchy – wiatraki. Ten niepoprawny marzyciel i romantyk z dalekiej Hiszpanii z pewnością dostałby zawrotu głowy z nadmiaru majestatycznych budowli. Dziś, w plenerze, podobni marzyciele i wrażliwcy próbują uchwycić monumentalne piękno i zachwycić się energią, jaką niosą w otoczeniu przyrody.
Dzierzgoń, niczym nowa Holandia pełna wiatraków, zaprasza na malarski plener. To w jego okolicach artyści z Francji, Szwecji i Polski dokonują aktu tworzenia. W ich wizjach i wrażliwości powstają dzieła bardzo osobiste, pełne emocji i barw. Różne style, techniki, myśli i wielka pasja tworzenia – odważne formy, kolory, kompozycje od abstrakcyjnych, pokrytych srebrem faktur, przez prace barwne jak u kolorystów, po realistyczne obrazy często o zabarwieniu surrealistycznym, minimalizm oraz żywiołową abstrakcję i formy organiczne.
Gdy na plenerze spotykają się osobowości, trudno popaść w rutynę. Wieczory pełne rozmów o sztuce, pozbawione niezdrowej rywalizacji, wewnętrzna potrzeba wymiany poglądów, koncepcji czy zwykłej chęci poznania – to chleb powszedni tych artystycznych spotkań. W tym magicznym czasie powstają obrazy inspirowane naturą, pełne energii, jak sztuka o czystych zamiarach. Plenerowi ludzie, z większym lub mniejszym doświadczeniem, ciągle w zachwycie, uczący się nowych wrażliwości, pełni wewnętrznego optymizmu, dla sztuki są w stanie zrobić wszystko.
Przez tydzień małe miasteczko, otoczone polami, na których majestatycznie poruszane wiatrem skrzydła dostarczały inspiracji zaproszonym artystom: Izie Kostiukow, Lidii Domagale, Barbarze Mierzejewskiej, Fridzie Lorén, Dorocie Szymańskiej, Honoracie Świderskiej, Romie Waszak, Bożenie Ratyńskiej, Agnieszce Czerwińskiej, Magdalenie Zelmańskiej, Bohdanowi Paczkowskiemu, Zbigniewowi Opalskiemu i Mariuszowi Owczarkowi. Ten czas pozostanie na długo w ich sercach. Pozostawili tu, oprócz swoich obrazów, cząstkę siebie i pamięć o gościnności.
Dziękujemy sponsorowi – Stowarzyszeniu Dziedzictwa Kulturowego z Dzierzgonia, oraz oczywiście artystom. Mam nadzieję na następne tak wartościowe spotkanie. Mieszkańców regionu zapraszam na wystawę poplenerową w Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” w Elblągu – nie możecie jej pominąć. Międzynarodowy Plener Malarski uważam za zamknięty.
Data: środa, 11.09.2024 r., godz. 17
Miejsce: CSE „Światowid” w Elblągu
Wstęp wolny
Zrealizowano przy współudziale finansowym Samorządu Miasta Elbląga.