Spotkanie rozpoczęło się odsłonięciem tablicy pamiątkowej na budynku centrum, która upamiętnia jubileusz i przypomina historię instytucji.
- To dla nas rok bardzo ważny, rok jubileuszowy - mówiła Magdalena Czarnocka-Kaptur, zastępca dyrektora Centrum Spotkań Europejskich „Światowid”- W marcu 60 lat temu rozpoczął swoje funkcjonowanie Elbląski Dom Kultury. Postanowiliśmy ten jubileusz świętować przez cały rok – zaznaczyła i przypomniała, że „Światowid” niedawno przeszedł modernizację, jest miejscem wydarzeń kulturalnych i sportowych, a dzisiejsza wycieczka po obiekcie dla wielu uczestników będzie okazją do wspomnień. Choćby słynnej kawiarni „Uśmiech”...
Leszek Marcinkowski, prezes PTTK w Elblągu, zabrał uczestników w daleką przeszłość miejsca, gdzie obecnie jest „Światowid”.
- Od czasów średniowiecza to miejsce było miejscem spotkań, może trochę bardziej dramatycznych, bo były tu spotkania, widowiska i wiece, była to... góra straceń – opowiadał. - Zawsze jakieś kaźnie czy wyroki wykonywane na tej górze, a prawdopodobnie była tu jakaś szubienica, gromadziły jakąś publiczność. Była to wielka atrakcja dla średniowiecza – przyznał przewodnik. Opowiedział też o pochodzeniu nazwy „Światowid”, która oczywiście bierze się od słowiańskiego bóstwa Świętowita, „Silnego Pana” o czterech twarzach. - Plac Kazimierza Jagiellończyka to również specyficzne miejsce - dodał Leszek Marcinkowski. Podkreślał, że królowi Kazimierzowi Elbląg swego czasu zawdzięczał korzystne dla miasta przywileje. Popiersie króla, które oglądamy na placu po dziś dzień, wykonał Julian Leniec.
Podczas spotkania opowiedziano też o wystawie archiwalnych fotografii, którą można oglądać w „Światowidzie”
- Było to bardzo wielkim wyzwaniem, wybrać zdjęcia z 60-letniej historii - podkreślał Kamil Zimnicki z Centrum Spotkań Europejskich „Światowid”. Dodał, że wystawa cieszy się sporym zainteresowaniem i zachęcał gości do szukania siebie na zdjęciach. - Cała wystawa została wzbogacona o system kodów QR, po zeskanowaniu których możemy obejrzeć nasze archiwalne materiały filmowe - mówił.
„Światowid” to także kino. O tym aspekcie jego działalności opowiedziała Aleksandra Bielska. Pokazała m.in. kinooperatornię i starszy projektor 35 mm, a także współczesny, cyfrowy.
- Jesteśmy w sercu kina – mówiła o tzw. reżyserce. - Tutaj odbywa się praca techniczna, tutaj odbywają się projekcje filmowe – dodała. Przyznała, że technologia używana w kinie ciągle się zmienia. Dawniej były taśmy, dziś są dyski z danymi, a już niedługo fizyczne nośniki zastąpi pobieranie filmów z sieci. Aleksandra Bielska przypomniała m. in. że kiedyś w kinach premiery były uwarunkowane właśnie dostępnością nośników i tylko w jednym kinie w mieście grano nowy film, a potem przekazywano go dalej. Ostatnia regularna, repertuarowa projekcja bez użycia technologii cyfrowej w Kinie „Światowid” odbyła się w 2012 roku, nie licząc oczywiście specjalnych wydarzeń i pokazów.
Goście zwiedzili dziś też m. in. Regionalną Pracownię Digitalizacji, sale kinowe czy halę sportową, która znajduje się w centrum. Kolejna „Sobota z przewodnikiem PTTK” już za tydzień. Małgorzata Światkowska opowie o „Szwedach w Elblągu”.