Bulcia podbija nie tylko Elbląg

30
Wczoraj
07:03
Bulcia podbija nie tylko Elbląg
Karolina Jakiel i Bomba, czyli książkowa Bulcia (fot. Mikołaj Sobczak)
Jest pełna rymów, obrazków, ciekawostek i zadań dla dzieci. Książka elblążanki Karoliny Jakiel zyskała popularność nie tylko wśród najmłodszych. Z autorką rozmawiamy o kulisach powstawania książki oraz o jej pisarskich planach, a tych nie brakuje.

Karolina Jakiel od zawsze marzyła, by zostać pisarką. Pomysłów miała wiele, jednak wszystko tak naprawdę zaczęło się, gdy w jej życiu pojawiła się Bomba, suczka rasy bulterier. To właśnie ona stała się inspiracją do stworzenia Bulci, bohaterki „Bulci w podróży”.

– Bomba miała cztery miesiące, szybko zobaczyłam, że uwielbia dzieci, bardzo do nich lgnie i jest towarzyska. Wtedy pomyślałam, że mogłabym napisać książkę, która byłaby wyrazem miłości do zwierząt i dzieci – opowiada Karolina Jakiel, autorka. – W październiku wpadłam na pomysł, swoje propozycje wysłałam do kilkudziesięciu wydawnictw, ale nie chciałam czekać. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i w lutym wydałam ją sama.

Karolina Jakiel przyznaje, że w przygotowywaniu książki ważne były dla niej detale oraz to, by miała ona jakąś wartość.

– Każdy rym ma znaczenie, chciałam, by historia niosła ze sobą jakiś morał. Książka pobudza wyobraźnię, oprócz obrazków i tekstu są też zadania, a to wszystko trzyma dzieci w skupieniu – mówi.

„Bulcia w podróży” dedykowana jest dzieciom od drugiego do ósmego roku życia, ale jak przyznaje Karolina Jakiel, również starsze dzieci czerpią z niej radość, a młodsze uwielbiają ją dotykać ze względu na kolorowe, wykonane kredką ilustracje.

Co autorka chciała przekazać swoją książką?

Bulcia podbija nie tylko Elbląg

– Jednym z moich zamiarów było ocieplenie wizerunku rasy. Dużo osób boi się bulterierów i uważa je za agresywne, a one w odpowiednich rękach są niesamowitymi przytulankami, które uwielbiają dzieci i kontakt z człowiekiem. Chciałam też zaszczepić w odbiorcach miłość do zwierząt oraz do poznawania świata, do tego, by nie bali się przygód i mieli odwagę spełniać marzenia – mówi Karolina Jakiel.

Jakie są pisarskie plany autorki?

– Bulcia chce zwiedzić wszystkie kontynenty, obecnie pracuję nad drugą częścią, w której odwiedzi ona oba bieguny. Jeśli chodzi o treść, jestem już w połowie, będzie ona dużo obszerniejsza, pojawi się też więcej zadań dla dzieci. Chciałbym wydać drugi tom na Dzień Dziecka. Moim marzeniem jest, by nasi elblążanie poznali Bulcię i by trafiła ona do jak największego grona odbiorców, szczególnie dzieci, które czerpały by z czytania taką radość, jaką ja odczuwałam podczas pisania – mówi Karolina Jakiel. – W tych marzeniach i pracy nad drugą częścią bardzo wspierają mnie rodzice, którzy są ze mnie dumni i służą oparciem.

Pytana o to, co przekazałaby osobom, które tak jak ona, chciałyby wydać książkę, Karolina Jakiel odpowiada:

– Nigdy nie przestawajcie marzyć. Warto marzyć i warto te marzenia spełniać. Można wykonywać jakiś zawód, ale to nie znaczy, że nie można spełniać się w różnych aspektach – podkreśla.

„Bulcię w podróży” nabyć można kontaktując się z jej autorką poprzez stronę na platformie Facebook. Karolina Jakiel przyznaje, że sama zajmuje się wysyłką i do każdego zamówienia dodaje słodki upominek z podobizną tytułowej Bulci.

AM

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Zdecydowanie społeczeństwo wymaga wiedzy intelektualnej pochodzącej z książek-:)))
(2025.03.11)
Czytając te spostrzeżenia rozumie że jak pies zagryzie dziecko to znaczy że był w nie właściwych rękach ?
itp (2025.03.11)
Moja żona kupiła tą książkę dla naszego młodszego syna i baaardzo przypadła mu do gustu. Poza samą treścią na uwagę zasługują piękne ilustracje. Polecam :-)
Krzysiek_od_M. (2025.03.11)
@itp - Dokładnie! Sama mam psa bulteriera i wiem ile wymaga pracy ułożenie psa, a tym bardziej jak w domu pojawiają się dzieci, które wiadomo z początku uczą się jak postępować ze zwierzętami. Jest niestety ogrom ludzi nieodpowiedzialnych i stąd dochodzi do takich tragedii. Pies nie jest winny.
(2025.03.11)
Pies na ulicy jest trzymany na smyczy ale nie ma kagańca. Zwracam uwagę że pies takiej rasy musi przebywać w miejscu publicznym w kagańcu.
(2025.03.11)

info

9  
  5
Jestem wzruszony poproszę psa :⁠-⁠)
(2025.03.11)

info

1  
  2
@itp - Tzn. że innych powodów nie ma ? bzdury.....
(2025.03.11)
Książeczka jest super. Polecam wszystkim ! Małym i dużym.
Mełek (2025.03.11)

info

3  
  0
Dziewczyna by zarobiła 100 razy tyle na tej książce jakby zrobiła ją po angielsku i wydała na amazon kdp. Koszty wydania to 0zł ponieważ kdp to serwis tzw druk na żądanie czyli dopiero jak ktoś kupi online to oni drukują książkę i wysyłają. Zajmują się całkowicie wszystkim za ciebie. Raz wrzucona książka zarabia dla ciebie przez lata całkowicie pasywnie. I sprzedajesz na całym świecie w bogatych anglojęzycznych krajach. Dostajesz tantiemy za sprzedaż i rozliczasz to jako dochód z praw autorskich, nie musisz mieć firmy dla takiej działalności i to jest piękne w amazon kdp
eddd (2025.03.11)
@itp - To opiekun psa jest odpowiedzialny za jego wychowanie i zachowanie. Prawda jest też taka, że rodzice powinni swoje pociechy uczyć niezaczepiania obcych zwierząt i pilnować w takich sytuacjach. Nie można pozwalać, a wręcz zachęcać do głaskania obcych psów, co wiele osób niestety robi na spacerach. Większość zwierząt boi się dzieci, bo są one dla nich nieobliczalne. Nie można się im dziwić. A zaczepianie przez obcych, jest dla nich niebezpieczeństwem. Ja również nie chciałabym być głaskania przez przechodnia spotkaniego na mieście. Pies to zwierzę i trzeba pamiętać, że może zachować się instynktownie. Kontakty pies- dziecko trzeba więc przeprowadzać pod kontrolą osoby dorosłej, z zachowaniem bezpieczeństwa. Uczyć i psa i dziecko w tych kontaktach. Musimy też rozumieć komunikację psów. One wysyłają wiele sygnałów stresu i dyskomfortu, zanim ugryzą
(2025.03.11)