Śpiew ukraińskiej divy Vladyslavy Vdovychenko, solistki Warszawskiej Opery Kameralnej Justyny Reczeniedi oraz tenora Mikołaja Adamczaka z towarzyszeniem Elbląskiej Orkiestry Kameralnej dostarczył elblążanom niesamowitych wzruszeń i emocji. Takie też bowiem było życie Anny German - pełne pięknych, ale i tragicznych chwil, o czym piosenkarka wyśpiewała w swoich niezapomnianych piosenkach: „Człowieczy los nie jest bajką ani snem, (…), człowieczy los niesie z sobą trudy, żal i łzy”, a „los zbiera to, co dał”, więc „uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj, na dzień szczęśliwy nie czekaj, bo kresu nadjedzie czas, nim uśmiechniesz się choć raz”.
Niebywałe podobieństwo barwy głosu Vladyslavy Vdovychenko do głosu Anny German uczyniło koncert jeszcze bardziej wyjątkowym. Niezwykła jest także historia życia ukraińskiej divy, która na zawsze połączyła ją z ikoną polskiej i rosyjskiej sceny muzycznej. - Mam na sobie bardzo cenną broszkę, która była przekazywana z pokolenia na pokolenie w linii żeńskiej w rodzinie Anny German – mówi Vladyslva Vdovychenko. - Nosiła ją babcia, mama a potem sama Anna German.
Ten talizman nieprzypadkowo dostał się w posiadanie ukraińskiej piosenkarki. Krótko przed jej urodzeniem, jej mama miała zaszczyt spotkać się z Anną German. - Anna zapytała wtedy moją mamę, czy spodziewa się dziecka – opowiała artystka. - Powiedziała jej, że to wielkie szczęście, tym bardziej, że nie było jej wtedy dane zostać matką, a bardzo tego pragnęła. Powiedziała mamie, że ma nadzieję, że urodzi się jej piękna córka i przyjedzie czas, że będzie z niej bardzo dumna. W roku 1982 nauczycielka muzyki powiedziała mojej mamie, że mój głos bardzo przypomina głos zmarłej w tym samym roku Anny German.
I tak Vladyslava Vdovychenko skończyła konserwatorium muzyczne, zaczęła występować na scenie, a dziś śpiewa również piosenki z repertuaru Anny German. Użyczyła także swojego głosu Joannie Moro w serialu „Anna German”.
Wczorajszy koncert piosenek uwielbianej nie tylko w Polsce, lecz także za wschodnią granicą Anny German, był zadedykowany także współpracy polsko-rosyjskiej w obliczu dwudziestej rocznicy podpisania umowy partnerskiej między Elblągiem a Kaliningradem.
Od dawna nie było w Elblągu takiego koncertu. Wzruszona publiczność na stojąco oklaskiwała występ artystów, domagając się bisów, którym nie było końca.
Patronem medialnym EOK jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl