65 lat muzyki na jednej płycie

9
06.01.2010
65 lat muzyki na jednej płycie
Ponad 170 zespołów opisanych na podstawie wspomnień muzyków i materiałów archiwalnych i 104 nagrania muzyczne do przesłuchania to efekt pięcioletniej pracy Krzysztofa Bidzińskiego nad stworzeniem „Elbląskiej Encyklopedii Muzycznej 1945-2010”. Cel był prosty – ocalić od zapomnienia lokalnych artystów i muzyków.
– Wszyscy piszą historie Elbląga w różnych dziedzinach [ostatnio powstała nawet historia „tramwajowa” – przyp. red.], w tej akurat nie było. Można było znaleźć jedynie fragmentaryczne informacje z wcześniejszych lat w kronikach elbląskich, w związku z tym widzieliśmy potrzebę takiej pracy. Wsparliśmy tę inicjatywę finansowo w ramach programu stypendialnego „Promocje”, który od lat prowadzi Elbląskie Towarzystwo Kulturalne przy pomocy Urzędu Miejskiego – mówiła podczas dzisiejszego spotkania promującego wydawnictwo Danuta Mańkut, prezes ETK.
   Elbląska Encyklopedia Muzyczna obejmuje okres 65 lat. Krzysztof Bidziński z pasją zajmował się tym tematem przez 5 lat. Niejeden elblążanin będzie się dziwował, „że też mu się chciało” poświęcić tyle czasu i energii na opisywanie wzlotów i upadków ok. 170 zespołów i grzebanie w archiwach. Warto dodać, że nieodłącznym elementem tworzenia nietypowej encyklopedii były również spotkania z muzykami, którzy dostarczali mu materiały i nagrania. Natomiast dzięki pracy w Radiu EL przy prowadzeniu audycji muzycznej Bidziński miał kontakt z muzykami. Wszystkie te działania zaowocowały powstaniem 136-stronicowej encyklopedii, na razie w wersji elektronicznej, a docelowo w tradycyjnej formie książkowej. Jednak zanim to nastąpi, materiał zostanie uzupełniony z pomocą muzyków, których zabrakło w publikacji, gdyż nie do każdego można było dotrzeć.
   – Ten materiał, nawet jeśli nie objął wszystkich, to jest to początek. Może być uzupełniany, ale jest zrobiony pierwszy krok. Myślę, że to krok we właściwym kierunku i będzie kontynuowany – mówi Danuta Mańkut.
   – Muzycy poparli ten projekt. Myślałem, że jak zobaczą młodego chłopaka, to nie będą chcieli się otworzyć przed nim. A tu pan Janusz Jędrzejewski, już nieżyjący, chwalił mnie i dawał namiary na nowych ludzi oraz motywował, żeby to dalej robić – wyznał podczas spotkania autor encyklopedii.
   To ciekawa i warta uwagi inicjatywa, gdyż otwiera drzwi do badań nad elbląskim środowiskiem muzycznym. Może stanowić materiał do dalszych badań i poszukiwań, a w przyszłości, kto wie, może zostanie opublikowana w wersji książkowej.
   
   
Agnieszka Jasionowska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

http://www.muzycznyelblag.pl/?page=articles&cat=3 zapraszam! :)
dnb (2010.01.07)

info

0  
  0
dnb - dzięki za troskę :) ale nie trzeba było bo każdy już zna adres tej strony :))
(2010.01.07)

info

0  
  0
http://www.portel.pl/artykul.php3?i=40471
(2010.01.07)

info

0  
  0
Bidziński. .. tzw. "żywa legenda" ? heh
vicol (2010.01.07)

info

0  
  0
ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha. .. .
Praktykant (2010.01.07)

info

0  
  0
wsztstko to fajnie, szkoda tylko, ze przed laty bylo więcej miejsc dla muzykujacej mlodziezy, wiecej klubów, teraz pozstaly tylko puby wielkości duzego pokoju w mieszkaniu.
(2010.01.07)

info

0  
  0
Życzę jeszcze wersji książkowej!
zaciekawiony (2010.01.07)

info

0  
  0
Napiszę tylko raz aby było jasne: (Elbing) – przed wojną oraz Elbląg po wojnie kipiał, kipi i będzie kipiał MUZYKĄ! Bez względu na politykę. W to należy inwestować. Budować sale, kluby muzyczne, jednym słowem robić coś konkretnego. Historię mamy bogatą i śmieszne byłoby to ignorować.
(2010.01.08)

info

0  
  0
Krzysiu gratuluję !!!
WojŁawrynowicz (2010.01.08)

info

0  
  0