- Tutaj ludzie umierają, tutaj walczą nie tylko o zdrowie. Tu leży 13-letnia dziewczynka, ma problemy z oddechem, leży lekarz lat 51, to nie są żarty – mówi mężczyzna z nagrania. - Wiosną nazywaliście medyków bohaterami, dzisiaj przestaliście uważać na siebie w sklepach, nosić maseczki, myć ręce. Śmiejecie się z tego, otrząśnijcie się – apeluje autor nagrania. - Współczuję personelowi szpitala, jak oni ciężko walczą, jak pot się z nich leje w tych kombinezonach To się dzieje naprawdę.
Film wywołał wiele reakcji w mediach społecznościowych, gdy okazało się że jego autor – pochodzący z Lidzbarka Warmińskiego Andrzej Wejngold jest aktorem, występującym m.in. w ostatnim filmie Patryka Vegi „Polityka”.
- Mężczyzna z filmu o nazwisku, które zresztą podaje w nagraniu, rzeczywiście jest naszym pacjentem. Przebywa na oddziale chorób płuc, który jest zaadaptowany dla pacjentów z koronawirusem. Filmik nagrał z własnej woli, nie zatrudniliśmy żadnego aktora – informuje Małgorzata Adamowicz, rzecznik prasowy Szpitala Miejskiego w Elblągu. - To jest film ku przestrodze i tak go odbieramy. Mamy obecnie 42 pacjentów zakażonych koronawirusem. Słuchajmy tych, którzy tego doświadczyli – apeluje.
Szpital Miejski przygotowuje kolejne miejsca dla osób zakażonych koronawirusem. W pierwszej kolejności będą dla nich przystosowane pomieszczenia oddziału ginekologiczno-położniczego.
Próbowaliśmy skontaktować się z autorem filmu przez Messengera, dotychczas bezskutecznie. Prezentujemy jego nagranie przy artykule. Dodajmy, że dzisiaj w całym kraju stwierdzono ponad 8 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 91 osób, w tym 84 miały choroby współistniejące.
Aktualizacja: - Nie sądziłem, że materiał trafi do tak wielu domostw. Mam nadzieję, że dzięki temu choć jeden senior doczeka przyszłorocznej Gwiazdki. Możliwe, że kilku zwolenników teorii spiskowych o zagładzie świata, czipowaniu ludzi, wymyślonej pandemii, zmieniło zdanie. W tych trudnych czasach jeszcze bardziej istotne stają się takie wartości jak solidarność, życzliwość czy jedność. Dziś nie tylko pieniądze, ale też słowa i gesty nabierają ogromnej mocy. Dają nadzieję i mobilizują do działania ponad siły. Wśród nas są ludzie wyjątkowi, ludzie, którzy stoją na pierwszej linii walki z pandemią. To oni ratują życie, narażając własne. Lekarze, ratownicy, pielęgniarki, laboranci... Każdego dnia zasługują na nasze jak najgłośniejsze: Dziękujemy! - napisał do nas w odpowiedzi na nasze pytania Andrzej Wejngold. - Sytuacja u mnie już na dobrej drodze do odzyskania pełni sił . Dziękuję za wsparcie.