- Dziś przyszły wyniki, dosłownie 45 minut temu, przynajmniej część szkoły na pewno będzie wyłączona z zajęć – potwierdził nasze informacje dotyczące szkoły Marek Jarosz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, z którym rozmawialiśmy o godz. 16. - Będziemy dzwonić do rodziców dzieci, w których uczyła zakażona nauczycielka – dodał. Zaznaczył, że poinformowani o sprawie rodzice powinni pozostać w domach do czasu, gdy Sanepid zbierze dane potrzebne do podjęcia decyzji o kwarantannie. - W ciągu dwóch dni będziemy przekazywać decyzję o kwarantannie. Kwarantanna będzie krótka, bo 4-dniowa – zaznaczył. Wynika to z tego, że ostatni kontakt dzieci z nauczycielką miał miejsce 1 października. - Ta kwarantanna skończy się więc 11-12 października, chyba, że wystąpią u kogoś objawy, wtedy należy skontaktować się z lekarzem rodzinnym – zaznaczył. Dodał, że szkoła wróci zapewne do normalnego funkcjonowania 12 dnia miesiąca, jeśli nie wystąpią kolejne zakażenia, jednak ta decyzja nie jest jeszcze ostatecznie podjęta. - Procedura jest taka, że to dyrektor szkoły ocenia ryzyko, przesyła mi propozycję dalszej formy nauczania, my wydajemy opinię, a ostateczną decyzję podejmuje organ założycielski – zaznaczył dyrektor elbląskiego Sanepidu.
W sprawie skontaktowaliśmy się również z Januszem Nowakiem, pełniącym obowiązki prezydenta Elbląga.
- Wiem już, że klasy starsze będą miały tzw. dzień dyrektorski, czyli wolny – poinformował nas wiceprezydent. Dodał, że z racji tego, że dzieci z klas 1-3 przebywają w innych przestrzeniach szkoły niż zakażona nauczycielka, przyjdą jutro do szkoły. - Oczywiście szkoła będzie wcześniej zdezynfekowana, tą sprawą zajmuje się Departament Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego – zaznaczył Janusz Nowak. - Prawdopodobnie klasy od IV wzwyż będą miały do końca tygodnia nauczanie zdalne – stwierdził. Zaznaczył jednak, że ostateczne decyzje co do funkcjonowania szkoły w obecnej sytuacji powinny zostać podjęte jutro.
Dowiedzieliśmy się również, że doszło do zachorowań w jednej z fabryk Mebli Wójcik przy ul.Żuławskiej 18. - W poniedziałek przebadano ponad 40-osobową grupę pracowników, podobnie dzisiaj. Według informacji, które otrzymaliśmy od dyrektora elbląskiego Sanepidu Marka Jarosza, nie można jednak mówić o masowych zachorowaniach. - Zobaczymy, co przyniosą dzisiejsze badania - zaznaczył dyrektor.
– W dobrej współpracy z Sanepidem od dwóch tygodni skutecznie walczymy, by wygasić to ognisko koronawirusa. Pozytywne wyniki testów ma 15 osób, wszystkie czują się dobrze, są na kwarantannie, jedna osoba jest hospitalizowana. Wszystkie osoby, które miały kontakt z nimi natychmiast są wysyłane do domów i kierowane na kwarantannę. Osoby z jakimikolwiek objawami są proszone o pozostanie w domach. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim pracownikom zaangażowanym w te działania - mówi Piotr Wójcik, prezes firmy Meble Wójcik. - Nasza firma podejmowała i ciągle podejmuje wszelkie działania, aby zabezpieczyć pracowników przed zarażeniem. Apelujemy o bezwzględne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa tak w firmie jak i poza nią, bo widzimy, że obecnie ryzyko zarażenia jest wszędzie, a wirus rozprzestrzenia się bardzo szybko.