Kraków. W Muzeum Czartoryskich można podziwiać arcydzieło mistrza Leonarda - "Damę z gronostajem", popularnie zwaną "Damą z łasiczką". Najnowocześniejsze zabezpieczenia, kamery, alarmy mają sprawić, by żaden złodziej nie pokusił się o kradzież tego obrazu. A jednak...
Cuma, złodziej dzieł sztuki, wychodzi z więzienia i dostaje propozycję nie do odrzucenia. Ma ukraść "Damę z łasiczką"! Za to zadanie, które wydaje się nie do zrealizowania, otrzyma milion euro. Cuma wie, że sam sobie nie poradzi więc o pomoc zwraca się do swojego dawnego kumpla, Juliana, specjalisty od materiałów wybuchowych. Chłopak zerwał już ze złodziejskim procederem, ba, studiuje prawo i... tu niespodzianka, ale jej nie zdradzę. Poza tym nie chce, by najcenniejsze dzieło znajdujące się w Polsce trafiło "do kapliczki domowej bogatego plantatora z Boliwii". Odnajduje więc specjalistę od malowania tego, co już zostało namalowane, Hagena. Ten odmawia, ale poleca gorąco Magdę, studentkę wydziału konserwacji zabytków ASP w Krakowie. I w tym momencie akcja nabiera tempa. Powstaje (ją) kopie znanego obrazu, złodzieje napadają na konwój, w którym jedzie oryginalna "Dama z łasiczką" i...
Nie będę zdradzać całej fabuły filmu Juliusza Machulskiego. "Vinci" to jeden z najlepszych polskich filmów kryminalno-sensacyjnych ostatnich lat. Wartka akcja, wspaniałe zdjęcia Krakowa i dużo smacznego humoru ["Zawarłem z tobą umowę o dzieło. I chcę tego dzieła"; "Vinci da (czytaj: Leonardo da Vinci) mi milion euro"] - tego dawno nie było w polskim kinie. Główni bohaterowie, złodzieje, budzą sympatię widza od pierwszych kadrów. Człowiek z politowaniem i szczerym współczuciem patrzy na ich przygotowania do kradzieży obrazu. Nie uda im się, myśli, na pewno ich złapią. A może? "Vinci" to film, w którym widz z zaskoczeniem przyjmuje zakończenie.
W filmie Juliusza Machulskiego występują młodzi aktorzy znani już publiczności teatralno-telewizyjno-kinowej: Robert Więckiewicz (Cuma), Borys Szyc (Julian), a także debiutująca młoda aktorka Kamila Baar (Magda). Obok nich mistrz Jan Machulski (Hagen) oraz aktorzy znakomici, powracający na ekran w świetnym stylu - Mieczysław Grąbka (przed laty "Z biegiem lat, z biegiem dni" teraz gangster Gruby) oraz Halina Łabonarska ("Aktorzy prowincjonalni" Agnieszki Holland - teraz dyrektorka Muzeum Czartoryskich w Krakowie).
Filmem "Vinci" Juliusz Machulski udowodnił, że nie zapomniał jak się kręci dobre kino sensacyjne - patrz "Vabank". "Vinci" będzie wyświetlany w kinie "Światowid" do 4 listopada.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter