Martin McDonagh jest jednym z najwybitniejszych współczesnych irlandzkich dramaturgów. "Samotny Zachód" stanowi część trylogii w skład której wchodzą także: "Piękność z Leenane" i "Czaszka z Connemary". Tłem wydarzeń jest autentyczna, głęboka irlandzka prowincja z jej specyfiką - na mentalnością, obyczajem i językiem mieszkańców. Obraz wyidealizowanego stereotypu irlandzkiej wsi różni się od opisywanego przez autora. Wieś nie jest urokliwą oazą spokoju i folkloru. Wręcz przeciwnie, tutaj rządzą nienawiść, ignorancja i złość. W tym świecie samobójstwa i morderstwa są niemal na porządku dziennym.
Dwaj bracia, ksiądz i dziewczyna, nie całkiem "odrażający, brudni, źli". Ludzkie zło i głupota łączą się w jedno z czystością, tęsknotą, pragnieniem dobra i piękna. Cała prawda o człowieku upadłym i wzniosłym, grzesznym i niewinnym.
- To ostry tekst, więc i spektakl jest ostry - zapowiada Grzegorz Kempinsky, reżyser "Samotnego Zachodu". - Powinien jednak spodobać się widzom, szczególnie tym młodszym, którzy, niestety, odnajdą w nim coś z siebie.
Reżyser spektaklu Grzegorz Kempinsky jest absolwentem PWSFTViT w Łodzi, współpracownikiem Teatru Śląskiego. Kempinsky ma w swoim dorobku filmy fabularne, m.in. "Rób swoje, ryzyko jest twoje" (autor scenariusza), spektakle Teatru TV np. "Historia o ptaku Cis" Joanny Kulmowej, seriale - ostatnio "Czego boją się faceci, czyli seks w mniejszym mieście" (scenariusz i reżyseria), a także teledyski (m.in. dla zespołu Lombard).
Scenografię do spektaklu przygotowała Bożena Pędziwiatr, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (2000 r.) na Wydziale Scenografii Teatralnej, Telewizyjnej i Filmowej. Obecnie jest scenografem Opery Krakowskiej.
W spektaklu "Samotny Zachód" zobaczymy: Martę Masłowską, Marka Chronowskiego, Tomasza Muszyńskiego i Jacka Wojciechowskiego.
Premiera odbędzie się jutro o godz. 18.00 na małej scenie Teatru Dramatycznego.
Strona Teatru Dramatycznego w Elblągu
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter