Mój Nikifor

4
05.11.2004
Mój Nikifor
Sprawdź, czy wygrałeś zaproszenie na film.
Scenariusz filmu opiera się przede wszystkim na relacji Mariana Włosińskiego. To opowieść nie tylko o genialnym, umierającym malarzu, ale także historia poświęcenia i ofiary dla drugiego człowieka. Akcja skupia się na ostatnich latach życia znanego malarza. Krynica, rok 1960. Do mieszczącej się przy deptaku pracowni Włosińskiego wchodzi Nikifor i rozpakowuje swój warsztat malarski. Spokojne, zaplanowane do ostatniego szczegółu życie Włosińskiego ulega zakłóceniu. Próbując pozbyć się natrętnego gościa, postanawia odnaleźć rodzinę Nikifora. Okazuje się, że ten żyje całkowicie samotnie. Nie ma nawet metryki, więc z punktu widzenia prawa nie istnieje. Włosiński, mimo że nie należy do entuzjastów malarstwa ludowego, w miarę jak poznaje Nikifora, zaczyna doceniać jego dzieło. Widząc jego żarliwą wiarę i duchową wolność odkrywa, że malarstwie oznacza ona niezależność od opinii, w życiu - brak przywiązania do doczesności i głęboką pokorę. Dostrzega, jak sam jest głęboko zniewolony przez malarskie wykształcenie - uzależniony do malarskiej tradycji. Odwaga "bycia nikim" to jeden z głównych tematów "Mojego Nikifora". To jest lekcja, jaką bierze w filmie Włosiński. Na tym polega jego duchowa przemiana - od "ja" do "nikt". Kiedy okazuje się, że Nikifor choruje na gruźlicę, zamykają się przed nim wszystkie domy w Krynicy. Włosiński dzieląc z nim pracownię ryzykuje nie tylko własnym życiem – ma rodzinę. W filmie jest dużo ciszy, przestrzeni i spokoju, tak jak malarstwo Nikifora jest delikatne, stonowane, oszczędne w środkach. W roli Nikifora oglądamy Krystynę Feldman. Informacje o imprezach Światowidu i repertuar kina Pojedyncze zaproszenia na film wygrały: Anna Stasyk (uwaga, zmiana - seans w sobotę o godz. 19.00), Grażyna Gniado (seans w niedzielę o godz. 19.00) i Lidia Klaudel (seans w poniedziałek o godz. 19.00). Gratulujemy, potwierdzenia wyślemy mailem.
opr. B (na podstawie informacji dystrybutora)

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Uwaga! Z informacji, które otrzymaliśmy przed chwilą z centrum kultury Światowid wynika, że do Elbląga nie dojechała kopia filmu "Mój Nikifor". Zaproszenie, które wygrała Pani Anna Stasyk (pierwotnie na seans w piątek o godz. 19.00), jest ważne na seans jutrzejszy (również o godz. 19.00). W imieniu kina przepraszamy za zamieszanie. Pozostałe wygrane w portElu zaproszenia są ważne - zgodnie z podanymi wcześniej informacjami.
Redakcja (2004.11.05)

info

0  
  0
Moze szyciej bedzie napisac co do Elblaga dociera, niz co nie? Jeden taki zaproponowal sedziemu, zeby zapytal go z kim on nie pil to szybciej bedzie odpowiedziec, niz na pytanie zdziwionej sprawiedliwosci: To z kim jeszcze swiadek pil?
(2004.11.05)

info

0  
  0
Gniado - czy to ta ruda?
(2004.11.09)

info

0  
  0
Beznadziejnie nudny film. Nic się nie dzieje jak w Poslkim kinie!!!
francesco (2004.11.24)

info

0  
  0