„Królowa Śniegu” to jedna z najbardziej znanych baśni Hansa Christiana Andersena. Opowieść o chłopcu o imieniu Kaj, który zostaje porwany przez Królową Śniegu i dziewczynce Gerdzie, która udaje się w długą i niebezpieczną podróż, by go uratować. Teatralną wersję baśni stworzył Eugeniusz Szwarc, a kolejnej adaptacji podjął się reżyser Czesław Sieńko, który po raz pierwszy ten spektakl wystawiał w Łodzi jeszcze w 2004 roku.
- Nie mam potrzeby, by wszystko zmieniać w danej sztuce, bo w pierwowzorze zawartych jest tyle pytań, na które warto odpowiadać. Ludzie się nie zmieniają. Przez całe wieki jesteśmy tak samo źli, dobrzy, kochający, nikczemni i tacy byliśmy kiedyś. Nam się może tylko wydawać, że cóż – mamy Internet – i możemy inaczej. No właśnie nie, mając te wszystkie nowoczesne zabawki pozostajemy tacy sami. O tym też opowiadam w tym spektaklu – mówi Czesław Sieńko. - Pamiętam ciągle, dla kogo robię to przedstawienie. To nie zmienia niczego w decyzjach Królowej względem Kaja, nie zmienia niczego w determinacji Gerdy, by Kaja odnaleźć. Ale powód, dla którego wysyłamy Gerdę w sukurs Kajowi – się zmienia.
Jaki to powód, widzowie mogą zobaczyć już w sobotę, kiedy to o godz. 16 odbędzie się elbląska premiera „Królowej Śniegu”. My zdradzimy dzisiaj, że wrażenie na widzach powinna zrobić bogata i często zmieniająca się scenografia, której towarzyszą liczne efekty audiowizualne.
- Na taką inscenizację niewiele teatrów dzisiaj by się odważyło jeśli chodzi o jej wielkość, zaangażowanie środków. To ogromny ukłon teatru - pracującego w warunkach remontu i czasach pandemii - wobec widzów. Widzów oczywiście ten wątek oczywiście nie musi interesować, ale ja muszę o tym mówić, bo to część naszej pracy, poświęcenia aktorów i kierownictwa teatru. Mam nadzieję, że widzowie będą mieli powód, by czuć satysfakcję z obejrzanego przedstawienia, ale i wdzięczność, że spektakl o takich rozmiarach w elbląskim teatrze powstał – mówi Czesław Sieńko. - Lubię, cenię i szanuję zespół elbląskiego teatru. Mam wrażenie, że ci ludzie obdarzają mnie też swoim zaufaniem i to jest dla mnie najważniejsze. Tego zaufania nie mogę zawieść i to powoduje, że „gryzę trawę” w elbląskim teatrze.
W rolę Kaja wcielił się Dominik Bloch, w rolę Gerdy – Ewelina Bemnarek i to pierwsze tak duże wyzwanie aktorskie dla tej pary na elbląskiej scenie. Narratorem (Bajkopisarzem) jest tu Artur Hauke, a Królową Śniegu – Teresa Suchodolska. Scenografię i kostiumy przygotowała Maria Balcerek, muzykę Robert Łuczak, a choreografię Iwona Runowska.
Jak informuje Teatr im. Alekandra Sewruka, bilety na premierę i inne spektakle nadal są w sprzedaży.