Film jest ekranizacją słynnej XIX-wiecznej farsy napisanej przez nastoletniego anarchistę Alfreda Jarry’ego. Po jego „dziełko” (dramat liczy sobie ledwie kilkadziesiąt stron) i symbol Ubu sięgało już wielu twórców - pod koniec lat 70. animowanego "Ubu Króla" zrealizował we Francji Jan Lenica, na początku lat 90. powstała opera "Ubu Rex" Krzysztofa Pendereckiego, w 1992 w Paryżu "Króla Ubu" wyreżyserował Roland Topor z Wojciechem Pszoniakiem w roli tytułowej. Wreszcie na początku 2004 roku do kin trafia "Ubu Król" Piotra Szulkina.
Film opowiada o mechanizmach władzy, o obrzydzeniu demokratyczną rzeczywistością, a zarazem jest to krytyczny komentarz reżysera do współczesnego świata. Tytułowy Ubu (w tej roli Jan Peszek), zasłaniając się hasłami walki o wolność i demokrację, zawiązuje spisek przeciwko władzy w baśniowym państwie o nazwie Folska. Dzięki szczytnym hasłom udaje mu się zyskać poparcie ludu i zostać królem. Zaczyna więc sprawować rządy - głupie, okrutne i krwawe, doprowadzające do upadku kraju...
Wszystko w filmie jest mocno wykreowane, umowne i szydercze. Scenografia – artystyczna i zarazem kiczowata, kostiumy - przerysowane i jakby przypadkowe. Piotr Szulkin określa swój film jako „zwariowaną bajkę muzyczną" i rzeczywiście na ekranie mamy elementy musicalu: śpiewa i tańczy tytułowy bohater, pląsają baletnice, przygrywa kapela góralska. Warto zwrócić uwagę na rolę Katarzyny Figury jako żony Ubu. Aktorka nagrodzona została za pierwszoplanową rolę żeńską na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2003 roku.
Bilet na projekcje w ramach DKF kosztuje 9 zł, karnet na 5 filmów – 42 zł.
***
Pojedyncze zaproszenia na film wygrali:
Natalia Cypryjanik, Slawomir Dobosz, Piotr Łapiński i Ewa Szybalska. Gratulujemy! Potwierdzenia wysłaliśmy mailem.
***
Informacje o imprezach Światowidu i repertuar kina
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter