To drugi w historii elbląskiej sceny przypadek, gdy przedstawienie przygotowuje zagraniczny reżyser. Teatralne annały mówią, że po raz pierwszy, 16 lat temu, rosyjski reżyser przygotował "Mieszkanko Zojki" Bułhakowa.
Wiaczesław Żyła z teatru w Tarnopolu, laureat wielu krajowych i międzynarodowych festiwali (nagrody m.in. za inscenizacje sztuk Durrenmatta i Szekspira) pracuje w Elblągu nad jednoaktówkami Czechowa: "Niedźwiedź" oraz "Oświadczyny".
- Czechowa reżyseruję po raz pierwszy, ale problemy, które on poruszał, są mi doskonale znane - wyznaje Wiaczesław Żyła. - Wcześniej realizowałem bowiem sztuki m.in. na podstawie tekstów "amerykańskiego Czechowa" - Tennesee Williamsa czy Camusa.
Ukraiński reżyser zwraca uwagę, że jest w Elblągu w wyjątkowym dla swojego kraju czasie.
- Po Pomarańczowej Rewolucji zmieniło się podejście do Ukrainy i Ukraińców - mówi. - Europa zobaczyła, że jesteśmy normalnymi ludźmi, można z nami współpracować, a wreszcie, że żyjemy w kraju o bogatej przeszłości, kulturze duchowej i materialnej.
Premiera jednoaktowych komedii planowana jest na 11 czerwca br.
- Oba teksty Czechowa są niezwykle aktualne - mówią o samotności - zapowiada Wiaczesław Żyła. - W erze globalizacji ludzie stają się sobie obcy, a ich życie toczy się często między pracą, zarabianiem pieniędzy, a ich wydawaniem. Mogłoby się zdawać, że to są ot takie sobie małe komedyjki. Jednak po ich przeczytaniu, obejrzeniu na scenie, zostaje w sercu jakiś smutek. Nagle okazuje się, że - jak w pisze Gogol w "Rewizorze" - śmiejemy się z samych siebie...
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter