Przypadkiem odkrywają siatkę zaangażowanych w narkobiznes osób, na czele której stoi bezwzględny narkotykowy boss Tapia, gotów zrobić wszystko, aby tylko rozszerzyć wpływy swojego imperium i przejąć kontrolę nad nielegalnym rynkiem w mieście. Niełatwe i tak zadanie komplikuje się jeszcze piękna przyrodnia siostra Marcusa - Syd, tajna agentka wydziału policji DEA, która wpada w poważne tarapaty.
Produkcja: USA, 2003
Gatunek: Akcja/Komedia
Reżyseria: Michael Bay
Scenariusz: Cormac Wibberley, Marianne Wibberley
Premiera: 10 października 2003
Dystrybutor: UIP
Aktorzy: Will Smith, Martin Lawrence, Gabrielle Union, Jordi Molla, Jason Manuel Olazabal
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
wow,wygralam,a myslalam ze juz nie zdaze,bo takie woooollno mi poczta wchodziła,.
he. odebrac trzeba tam u was czy w kasie woku?
gdzie sie odbiera te zaproszenia??
zaproszenia odbiera sie w kasie Światowidu :)
Widziałem i powiem: jeszcze więcej muzyki , więcej śmiechu i więcej akcji. Jeżeli komuś spodobała się część pierwsza to druga spodoba się na pewno...
(...Bad Boys , Bad Boys , what you gonna do.....)
A gdzie się wymiotuje. Ludzie czy WY naprawdę macie jakąś samoocenę siebie i sytuacji. Czy jedynie potraficie działać na zasadzie zaprogramowanych wzorców dla sprawnych inaczej? Ale chyba to drugie sądząc po efektach i byle jakości doznań doczesnych.
Bardzo niesmaczny film. Nie polecam.
Aborygen nie wyżywaj się na tych co mają inne zdanie niż Ty. Że jesteś znany na tym portalu nie daje Ci to prawa do wyzywania innych ani nie zdobyłeś swoją "sławą" panaceum na mądrość. Poza tym już od dawna wkurza mnie Twój wyszukany język. Co chcesz tym udowodnić, wyższość intelektualną? Jeśli tak to całkowicie Ci to nie wychodzi.
A o gustach się nie dyskutuje. Mnie się tam podobało, można było się pośmiać i po to szedłem do kina. OK
Ja ino stwierdzam fakty i wyrażam SWOJ sad. Nie dyskutując o twoich gustach. Tak jak ja, nie koniecznie musze się godzić z twoimi poglądami, tak ty nie musisz z moimi. To jest wojna chłopie, a nie uległe zniewolenie bezimiennej masy. A język - cóż nie lubię posługiwać się monosylabami - to tez zabronione?
Chopy ! To jest wojna ! A Wy musicie walczyć....z aborygenami !!!!
Niezle go "pojecheli":) Zastanawia mnie tylko jedno ten Martin musial chyba serio 2 piguly wsunac widzieliscie jakie mial oczy:)))