„Majówkowy” harmonogram nie był tak napięty, jak wszystkie poprzednie.
– Ten tydzień był takim fajnym wytchnieniem, bo jednak metamorfoza to jest maraton – przyznaje pani Magda. – Kończę pracę po godz. 14, od razu mam zajęcia, krótka przerwa na posiłek i wracam do domu po godzinie 20. To jest męczące, ale inaczej się nie da. Harmonogramy muszą być napięte, bo program trwa tylko dwa miesiące.
Ze względu na dwa święta narodowe, metamorfoza w pierwszym tygodniu maja zajęła tylko trzy dni, podczas których nie mogło zabraknąć wizyty w
Klinice Estetyki Ciała BellaMed i intensywnych ćwiczeń w
Studio Fitness Odessa.
W wolne dni pani Magda jednak nie próżnowała...
– W sumie cała majówka to wypady rowerowe – opowiada. – Jeździłam na rowerze z mężem, robiliśmy po 40-50 km, więc spędziłam ten czas aktywnie.
Czas na relaks przychodzi dopiero podczas spotkań w
Salonie Urody Wersal. W poprzednim tygodniu nasza finalistka przeszła zabieg fotoodmładzania skóry metodą IPL.
– Zabieg pozwala rozjaśnić zmiany barwnikowe, czyli piegi, których pani Magda ma bardzo dużo. Poprawiona została też sprężystość włókien kolagenowych, wygładzone zostały zmarszczki, skóra została ujędrniona – wyjaśniają specjalistki z salonu.
Wkrótce rozpoczną się konkretne zmiany. W ruch pójdą nożyce fryzjerskie, pędzle do makijażu... Jak zapatruje się na to kobieta, która nigdy w życiu się nie malowała?
– Nie malowałam się, bo zawsze miałam problemy z alergią i uczuleniami. Kiedy był czas na naukę malowania, nie mogłam tego robić, a później już nie było tego nawyku, w ogóle nie odczuwałam potrzeby malowania się – mówi Magdalena Rutkowska. – Daleka jestem od przewidywań, będę chciała jednak, by zrobiono mi naturalny makijaż. Prawdopodobnie będę miała rude włosy i z tego co wiem, nie będą drastycznie skracane... Ale to jeszcze nic pewnego.
Wszystkiego dowiemy się 5 czerwca podczas uroczystej gali podsumowującej dwumiesięczną metamorfozę. Wówczas ujrzymy panią Magdę w pełnej krasie - w sukni ufundowanej przez
Boutique Mirabelle, pod którą kryć się będzie bielizna firmy
Żabex. Obuwie na ten wieczór zakupi Salon Mody Męskiej
Giacomo Conti. Całość dopełni oryginalna biżuteria zaprojektowana w
Studio TT.
Uroczystość odbędzie sie w klubokawiarni
Starovka, przy poczęstunku ufundowanym przez
Restaurację Słowiańska. Efekty całkowitej metamorfozy na pamiątkowych zdjęciach uwieczni
Studio Fotograficzne Waldemar Bannach.
Zanim jednak finał przed panią Magdą jeszcze kilka wizyt w
Poradni Stomatologicznej Uni-Med i pakiet codziennych zajęć, na które naszą laureatkę zawozi kierowca z firmy
AutoPostek Multidealer.
***
Studio TT jest artystyczną pracownią jubilerską, w której Tomasz Kargul - główny projektant i właściciel - razem z artystką Anną Szewczyk-Ciesielską realizują własne pomysły tworząc wyjątkową biżuterię ze złota, srebra oraz lnu w połączeniu z naturalnymi kamieniami. Biżuteria tych dwojga artystów zdobywa uznanie w Polsce i na rynku zagranicznym.
Tomasz Kargul, laureat drugiego Miejsca na Międzynarodowym Triennale Bursztynu, tworzy biżuterię inspirowaną otoczeniem, porą roku, kamieniem który zachwyca swoim kształtem. Ciekawym konkursem, w którym jego praca uzyskała największą ilość głosów wśród internautów, był organizowany przez portal Sophisti.pl plebiscyt „Zaprojektuj biżuterię z kapsli”.
Anna Szewczyk-Ciesielska, laureatka srebrnej nagrody konkursu Amberif Design Award 2011 tworzy prace z pasją i miłością do kolorów, ekologii, naturalnych materiałów. Prace pani Ani prezentowane były na wystawie polskich produktów i wzornictwa przemysłowego pt. „Design in Poland” w Budapeszcie i Barcelonie. Ogólnopolski Konkurs Biżuterii Artystycznej Prezentacje 2010 zakwalifikował naszyjnik „Rusałka” do wystawy konkursowej oraz prezentacji w katalogu.
Studio TT proponuje swoim klientom biżuterię tworzoną z pasją.
Partnerzy programu:
[fotoc]