„Jeśli decydujemy się na tradycyjne zaślubiny, połączone z tradycyjnym weselem, to znaczy, że stawiamy na tradycję, a oczepiny to przecież element naszej tradycji, choć dziś nieco inaczej wyglądający.” Trudno nie zgodzić się z opinią Magdy, która wkrótce świętować będzie kolejną rocznicę ślubu. A jednak coraz rzadziej można spotkać na weselu prawdziwe, tradycyjne oczepiny.
Oczepiny to dawna, słowiańska tradycja, której sednem jest przejście ze stanu panieńskiego w zamężny. Odbywały się o północy i towarzyszyły im huczne zabawy oraz wiele różnych, w zależności od regionu, obrzędów. Tradycyjnie panna młoda otrzymywała, zamiast panieńskiego wianka, czepiec, który był atrybutem żony, i ten moment był najważniejszą chwilą całego obrzędu. Zazwyczaj łączyło się to z „ucieczką” młodej żony i wesołą zabawą wszystkich weselników.
Dziś oczepiny wyglądają zupełnie inaczej, zachował się jednak element zrzucania welonu, atrybutu niewinności, który panna młoda rzuca niezamężnym kobietom bawiącym się na weselu. Ta, która złapie, najszybciej wyjdzie za mąż. Na niektórych weselach, zamiast welonem, rzuca się, na wzór anglosaski, bukietem kwiatów, niektóre panny używają do tego celu podwiązki.
Coraz częściej jednak młodzi decydują się na rezygnację z tej tradycji. – Nie chciałam żadnych oczepin, zabaw i gier. Kojarzą mi się one z przedszkolem, a nie z kulturalną zabawą dorosłych ludzi – mówi Marta, która sakramentalne „tak” powiedziała dwa lata temu.
Wiele par wprawdzie nie chce rezygnować z oczepin, pragnie je jednak nieco zmodyfikować. Zamiast zabaw, są np. śmieszne przedstawienia i kabarety, młodzi przebierają się w dziwaczne stroje, deklamują wiersze. Niektórzy natomiast serwują gościom rozrywki w postaci występów par tanecznych czy pokazu fajerwerków. Wciąż jednak popularne są gry i zabawy, jak gra z balonami, różnego rodzaju quizy i testy dla gości i młodych czy rozpoznawanie małżonka czy małżonki z zasłoniętymi oczami wśród innych weselników.
Warto dostosować oczepiny do własnego wesela, także miejsca, w którym będzie się ono odbywało. Jeśli jest to bardzo elegancki hotel, na pewno zbyt frywolne zabawy nie będą pasować do jego wnętrz. Co innego, gdy organizuje się zabawę w domu weselnym położonym gdzieś na wsi, wtedy trudno z kolei o bardzo stonowane i wytworne gry.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter