Dzisiaj (3 czerwca) poinformowano o tym na konferencji prasowej w elbląskim porcie z udziałem Elżbiety Gelert, która jako poseł była jedną z osób, które zabiegały o uruchomienie tych kontroli w Elblągu.
– Port do tej pory wykorzystywany był w 20-30 procentach, teraz będzie wykorzystywany w znacznie większym zakresie – podkreśla Elżbieta Gelert. – Jest to możliwe dzięki uruchomieniu kontroli fitosanitarnej i weterynaryjnej. Elbląski państwowy graniczny inspektor fitosanitarny będzie mógł odprawiać wszystkie środki żywnościowe, paszowe, środki związane z ochroną roślin. To spowoduje, że ten port faktycznie zacznie żyć i będzie pracował na pełnych możliwościach. To jest jedna z tych spraw, którymi w chwili, gdy zostałam posłem, zaczęłam się zajmować. Jestem niezmiernie szczęśliwa, że ta sprawa została w końcu uregulowana. Miejmy nadzieję, że także sprawa dyspozytorni pogotowia ratunkowego znajdzie swoje szczęśliwe rozwiązanie.
W konferencji uczestniczył także Arkadiusz Zgliński, dyrektor Portu w Elblągu. – Nasze starania podjęte już na początku roku 2011 dotyczyły utworzenia w Elblągu kontroli fitosanitarnych i weterynaryjnych, a więc wpisania elbląskiego portu do wykazu miejsc właściwych do wprowadzania żywności na teren Unii Europejskiej – przypomniał Zgliński. – Taka decyzja już została właściwie w ministerstwach podjęta i elbląski port będzie mógł wykorzystać swój potencjał w zakresie pasz, zbóż i przede wszystkim towarów żywnościowych.
Jak to wpłynie na wykorzystanie potencjału portu?
– Przede wszystkim poszerzenie wolumenu towarów zwiększy nasz potencjał w momencie uruchomienia tych kontroli o około 150 tysięcy ton towaru, który tak naprawdę do Elbląga nigdy dotąd nie był wprowadzany – mówi Zgliński. – Nam najbardziej zależy, żeby był to produkt sprowadzany z krajów trzecich, czyli z portów obwodu kaliningradzkiego, gdzie taki potencjał istnieje. W porcie Swietłyj działa bardzo duży kombinat paszowo-zbożowy i olejowy, który dysponuje ogromnym wolumenem tego towaru. Zależało nam na tym, aby ten towar bezpośrednio trafiał do naszego portu, co wpłynie na pełniejsze wykorzystanie jego potencjału.
Jak twierdzi Arkadiusz Zgliński, przy przewozach 150 tysięcy ton tego typu towarów z obwodu kaliningradzkiego wpływy do budżetu państwa wyniosą około 35 mln zł. Port z tytułu opłat portowych zarobi około 100 tys. zł, na pewno powstanie też w porcie około 20 nowych miejsc pracy.
– Także nasi kontrahenci długo czekali na te odprawy i są gotowi podjąć taką współpracę od zaraz – dodaje Zgliński. – Gdy będzie rozporządzenie, kontrahenci w ciągu tygodnia są w stanie dostarczyć pierwsze transporty.
– Prace nad projektem rozporządzenia zakończyły się 27 maja, myślimy, że w ciągu dwóch tygodni projekt zostanie podpisany – twierdzi Elżbieta Gelert.
Czym dla elbląskiego portu jest te 150 tys. ton towarów z Rosji? Od wznowienia żeglugi po zimie, czyli od 18 kwietnia, w porcie zostało przeładowanych już 46 tys. ton towarów. – To jest najlepszy wynik w ostatnich latach na początku okresu nawigacyjnego – podkreśla Zgliński.
Rok 2012 zakończył się wynikiem 165 tys. ton przeładowanych towarów, głównie były to materiały budowlane eksportowane do obwodu kaliningradzkiego. W tym roku port może więc ten wynik podwoić.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter