Z elektrycznymi autami nam nie po drodze

38
05.11.2019
Z elektrycznymi autami nam nie po drodze
Jeden z punktów doładowania aut elektrycznych mieści się w centrum handlowym (fot. Michał Skroboszewski)
Od 1 stycznia 2022 roku 10 procent floty samochodowej w samorządach powinno być napędzane energią elektryczną – tak zakłada ustawa o elektromobilności. W elbląskim ratuszu nie ma na razie planów zakupu elektrycznego auta. Co ciekawe, sami elblążanie też niezbyt chętnie takie auta kupują.

Przepisy ustawy o elektromobilności, dotyczące samochodów elektrycznych, miały wejść w życie już od przyszłego roku, ale ten termin został przesunięty o dwa lata. Nic w tym dziwnego, skoro – jak podaje serwis strefabiznesu.pl - najnowsze dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) potwierdzają, że pod względem elektromobilności Polska pozostaje jednym z trudniejszych rynków w Europie. W 2018 roku zaledwie 0,2 proc. aut sprzedanych w Polsce była napędzana energią elektryczną, podczas gdy na przykład w Wielkiej Brytanii odsetek ten stanowił już 2 proc.

W Elblągu, jak informuje biuro prasowe Urzędu Miejskiego, mieszkańcy zarejestrowali dotychczas zaledwie 8 pojazdów elektrycznych, w tym sześć osobowych, jeden trzykołowy i jeden motorower. Po mieście jeździ elektryczny Fiat 500, Fiat Panda, Chevrolet, BMW, Nissan i Toyota.

Samorządy powyżej 50 tysięcy mieszkańców oraz centralne instytucje publiczne do popularyzacji idei elektromobilności ma zobowiązać wspomniana wyżej ustawa. Od 1 stycznia 2022 roku 10 procent floty urzędniczej w samorządach powinny stanowić pojazdy napędzane energią elektryczną. Dotyczy to także pojazdów używanych do zadań komunalnych (śmieciarki, odśnieżarki, pługi), z których 10 procent będzie musiała być zasilana energią elektryczną lub gazem ziemnym. Do 2025 roku ten odsetek ma wzrosnąć aż do 30 procent.

Zakupy elektrycznych aut rozpoczął już Kraków czy Poznań. W Elblągu na razie takich planów nie ma, choć do godziny „zero” pozostały tylko dwa lata. Urzędnicy obecnie przygotowują się do przetargu dotyczącego opracowania miejskiej strategii elektromobilności, która ma być gotowa w 2020 roku. - Strategia określi m.in. potrzeby Elbląga w tym zakresie, koszty oraz ramy czasowe wprowadzania w mieście takich rozwiązań. Powinna dać odpowiedź na pytanie, w jakim zakresie warto elektromobilność u nas rozwijać – wyjaśniał kilka miesięcy temu na porEl.pl Andrzej Demczuk, ówczesny kierownik referatu gospodarki komunalnej w Urzędzie Miejskim w Elblągu.

Strategia będzie potrzebna w konkursach, w których samorząd będzie się ubiegał o dofinansowanie różnych projektów związanych z rozwojem komunikacji miejskiej. Tym bardziej że od 1 stycznia 2021 roku Elbląg i inne miasta powyżej 50 tysięcy będą musiały wykazać się 5-procentowym udziałem autobusów zeroemisyjnych w komunikacji miejskiej, od 1 stycznia 2023 roku – 10-procentowym, a od 1 stycznia 2025 roku – 20-procentowym.

RG

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
To miejsce ze zdjęcia w Ogrodach jest często zajęte. Może warto przemalować na zielono miejsce obok?
Andrzej2 (2019.11.05)
Urząd Miejski kłamie. Przecież nasz premier Mateusz Morawiecki wyraźnie powiedział, że wkrótce będziemy mieli dwa miliony samochodów elektrycznych. W Elblągu musi więc być już przynajmniej ze sto. PiS zawsze spełnia obietnice, a przynajmniej tak twierdzi.
KatNaIdiotów (2019.11.05)

info

39  
  10
Niestety, auta elektryczne to dziwny ukłon w stronę ochrony środowiska. Tylko ile trzeba wypuścić co2, żeby go wyprodukować. Dodatkowo wysoka cena zakupu, drogie baterie i ładowanie prądem pozyskanym z węgla hehe. Auta zasilane wodorem to jest przyszłość.
żubr (2019.11.05)
@katnaidiotów a twój idol Kaczor Donald ukradł Polakom ok. 150 mld zł a Parada Oszustów wyprowadziła z Polski ponad 200 mld zł z Vatu.
kat_na_kata_na_idiotów (2019.11.05)
Jak bym wygrał w Toto Lotka. To być może bym sobie kupił
Lukasek (2019.11.05)
Yhm. Tak jak widać, zajęte słupkiem, może słup, słupek, słupnik powinien być w herbie naszego miasta zamiast krzyża maltańskiego, albo kiedyś ślimak miał być jako logo marketingowe teraz może warto pomyśleć o słupku jako.
Ciekawski (2019.11.05)
A działająca w ministerstwie finansów mafia vatowska ile wyciągnęła.
Każdy kradnie (2019.11.05)
Produkcja swoją drogą, a utylizacja baterii?? Która wieczna nie jest, do tanich też nie należy. Za parę lat będą auta elektryczne na rynku wtórnym, kupisz bo przecież niemiec dobre auta sprzedaje- i odrazu 3 razy tyle w baterie włożysz. Auta elektryczne są eko, ale tylko podczas użytkowania, proces produkcji i recyklingu powoduje, że auto elektryczne jako całokształt porównywalne jest do dieasla. Ale przecież produkcji (prądu i auta) oraz utylizacji tego auta nie widzi potencjalny użytkownik. A ciemny lud każdą propagandę kupi. Ja osobiście elektryka bym kupił, ze względów iż jest przyjemniejszy i tańszy w użytkowaniu (nie mylić z zakupem)
Tomasz 85 (2019.11.05)
@Tomasz 85 - w użytkowaniu w kategorii zużycia paliwa jest tańszy, ale jeśli weźmiesz koszt amortyzacji w postaci wymiany baterii, która na chwilę obecna może wynosić nawet 149 tysięcy złotych w Hiundaiu, to wtedy juz takie tanie nie jest.
(2019.11.05)
Samochód elektryczny? Przy obecnych cenach żywności "dobrej zmiany", ciężko do wypłaty wyrobić.
(2019.11.05)