Przepisy ustawy o elektromobilności, dotyczące samochodów elektrycznych, miały wejść w życie już od przyszłego roku, ale ten termin został przesunięty o dwa lata. Nic w tym dziwnego, skoro – jak podaje serwis strefabiznesu.pl - najnowsze dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) potwierdzają, że pod względem elektromobilności Polska pozostaje jednym z trudniejszych rynków w Europie. W 2018 roku zaledwie 0,2 proc. aut sprzedanych w Polsce była napędzana energią elektryczną, podczas gdy na przykład w Wielkiej Brytanii odsetek ten stanowił już 2 proc.
W Elblągu, jak informuje biuro prasowe Urzędu Miejskiego, mieszkańcy zarejestrowali dotychczas zaledwie 8 pojazdów elektrycznych, w tym sześć osobowych, jeden trzykołowy i jeden motorower. Po mieście jeździ elektryczny Fiat 500, Fiat Panda, Chevrolet, BMW, Nissan i Toyota.
Samorządy powyżej 50 tysięcy mieszkańców oraz centralne instytucje publiczne do popularyzacji idei elektromobilności ma zobowiązać wspomniana wyżej ustawa. Od 1 stycznia 2022 roku 10 procent floty urzędniczej w samorządach powinny stanowić pojazdy napędzane energią elektryczną. Dotyczy to także pojazdów używanych do zadań komunalnych (śmieciarki, odśnieżarki, pługi), z których 10 procent będzie musiała być zasilana energią elektryczną lub gazem ziemnym. Do 2025 roku ten odsetek ma wzrosnąć aż do 30 procent.
Zakupy elektrycznych aut rozpoczął już Kraków czy Poznań. W Elblągu na razie takich planów nie ma, choć do godziny „zero” pozostały tylko dwa lata. Urzędnicy obecnie przygotowują się do przetargu dotyczącego opracowania miejskiej strategii elektromobilności, która ma być gotowa w 2020 roku. - Strategia określi m.in. potrzeby Elbląga w tym zakresie, koszty oraz ramy czasowe wprowadzania w mieście takich rozwiązań. Powinna dać odpowiedź na pytanie, w jakim zakresie warto elektromobilność u nas rozwijać – wyjaśniał kilka miesięcy temu na porEl.pl Andrzej Demczuk, ówczesny kierownik referatu gospodarki komunalnej w Urzędzie Miejskim w Elblągu.
Strategia będzie potrzebna w konkursach, w których samorząd będzie się ubiegał o dofinansowanie różnych projektów związanych z rozwojem komunikacji miejskiej. Tym bardziej że od 1 stycznia 2021 roku Elbląg i inne miasta powyżej 50 tysięcy będą musiały wykazać się 5-procentowym udziałem autobusów zeroemisyjnych w komunikacji miejskiej, od 1 stycznia 2023 roku – 10-procentowym, a od 1 stycznia 2025 roku – 20-procentowym.