Tylko odszkodowania

10
25.08.2005
Po ponad dwóch i pół roku sprawa przywrócenia do pracy dziewięciu szwaczek, inicjatorek utworzenia Solidarności w nieistniejącej już firmie odzieżowej Hetman znalazła wreszcie swój finał. Sąd Pracy nie przywrócił kobiet do pracy, a zasądził jedynie na ich rzecz odszkodowania.
Sąd miał prawo wydać taką decyzję, bo zakład nie istnieje i szwaczki i tak nie miałyby gdzie pracować. - Skoro następuje tu upadłość z likwidacją spółki, zatem niecelowe jest przewrócenie powódek, bo nie ma ich do czego przywracać, firma nie istnieje - podkreśla sędzia Agnieszka Walkowiak-Rost. Z kretesem przepadła propozycja elbląskiego zarządu regionu Solidarności, który twierdził, że przecież pracowników można zatrudnić w nowej firmie właściciela Hetmana Jana P., spółce odzieżowej Jim. Sędzia Walkowiak przypomniała, że zgodnie z nowymi przepisami, to reprezentanci szwaczek powinni zadbać, by sąd również w tym kierunku poprowadził sprawę. Nie można bazować na domniemaniach - W toku tego postępowania pełnomocnik powódek nie zgłaszał żadnych okoliczności, czy żadnych wniosków, które by wskazywały, że sąd ma prowadzić postępowanie również w tym kierunku ustalenia następcy prawnego, czy ewentualnego pozwania spółki Jim- wyjaśniła sędzia. - Bo sąd z urzędu tutaj nie działa, a nie można bazować na domniemaniach. Sąd uznał, że były prezes miał prawo zwolnić szwaczki dyscyplinarnie, bo na półtorej godziny przerwały pracę. Jednak w świetle ustawy o związkach zawodowych, musiał swoją decyzję skonsultować ze związkiem, czego nie uczynił. I właśnie za niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy przyznano kobietom odszkodowania - w średnio po 3,5 tysiąca zł. Nie podlegały ochronie Poza tym szwaczki - w ocenie sądu - można było zwolnić, choć były członkiniami tymczasowej komisji zakładowej. Nie podlegały ochronie związkowej, bo w komitecie założycielskim było ich dziewięć, a to według ustawy za dużo. Jan P., były właściciel Hetmana uważa, że sprawa sądowa w ogóle nie była tu potrzebna. - Proponowałem moim pracownicom trzymiesięczne odszkodowania, spółka chciała się na to zgodzić i rozstać z tymi paniami. To by skończyło sprawę w tydzień po tym konflikcie, a nie po prawie trzech latach. Właśnie poprzez konflikt ze związkami spółka popadła w tarapaty i w konsekwencji upadła - dodaje Jan P. Wydaje się jednak, że z otrzymaniem odszkodowań szwaczki będą miały problem, bo na koncie syndyka spółki Hetman jest tylko 30 tysięcy złotych i trzeba tę kwotę rozdzielić również między innych wierzycieli. Jesteśmy wściekłe - Należności tych pracownic zostaną wpisane na listę do kategorii pierwszej -mówi syndyk Jadwiga Magdziak. - I w miarę dopływu środków taka wypłata zostanie dokonana przez syndyka. Trudno mi przewidzieć w tej chwili, jakie będą możliwości zaspokojenia tych roszczeń. - Czy jesteśmy zbulwersowane? To za mało powiedziane. Jesteśmy wściekłe - tak komentowały orzeczenie sądu byłe pracownice spółki Hetman. - Liczyłyśmy na przywrócenie do pracy. Nie wiem, dlaczego pracodawca może nie wypłacać wynagrodzeń i nie ma dla takiego żadnej kary, a jeżeli załoga interweniuje i chciałaby coś zrobić na swoją korzyść, to jest dyscyplinarnie zwalniana, wyrzucana z zakładu i nie ma powrotu do pracy.
R

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Nie lubię klasyki: a nie mówiłem, że tak będzie, ale.. Choć ostatnie zdania dają do myślenia ..tylko komu?
rwel (2005.08.25)

info

0  
  0
A czy czasem tej ochrony której nie miały szwaczki od początku nie gwarantował im sam na piśmie Kozłowski i czy ta wściekłość nie powinna być skierowana właśnie na niego i na siebie za własną głupote.Czy naprawdę liczyły że nie zostaną ukarane a zarejestrowanie w pieć minut związki je ochronią.Może by tak było ale jest jedno ale Rady jak to zrobic udzielal sam Kozlowski z Prawnikiem związku no i efekt jest w wyroku .
pracodawca (2005.08.25)

info

0  
  0
To te wszystkie demonstracje przez dwa lata były w obronie prawidlowo zwolnionych .Brawo Kozlowski ladny prezent na rocznice .Czy tywogóle powinneś ją swiętować. Czy ten związek to ten sam co ma 25 lecie .Ludzie na pewno inni a ty daj sobie spokój.
stryzwiazkowiec (2005.08.25)

info

0  
  0
Jest powiedzenie że sprawiedliwy jest tylko BÓG mam mieszane uczucia czy ten wyrok jest sprawiedliwy pewnie jest zgodny z przepisami prawa ale problemem nie jest pan Przespolewski problemem jest cheć zysków, wykorzystania niewolniczej pracy za centy a nie dolary na godzinę pracowników w Chinach każda szwalnia w Europie przegra w tej konkurencji jak czytałem w wyborczej w tym tygodniu wypowiedzi prezsesów polskich marek o ich sukcesie bo udało się im sprowadzić kolekcję przed wprowadzeniem barier celnych przez UE zrozumiałem , że jestem dla nich pieprzonym konsumentem dostarczycielem pieniędzy i tworzącym wynik ekonomicznym dla graczy giełdowych, czy myślałem w 1980 - 1981r. że tak będzie , nigdy a czy żałuję . nie bo to nie my zapie..alamy jak Chińczycy a pewnie byśmy tak zapie..ali pod przódctwem nieboszczki PZPR.
Piotr (2005.08.26)

info

0  
  0
Jedyne możliwe i realne rozwiązanie, po co pracodawcy konfliktowi pracownicy i pracownikom nielubiany szef przecież o żadnych pozytywnych efektach takiej współpracy być nie może.
mB (2005.08.26)

info

0  
  0
Ta nowelizacja prawa jest szkodliwa dla osob pokrzywdzonych dochodzących swoich naruszonych praw . Za to pracodwaca ,nawet ten drań, ma zaplecze prawne i Sąd ktory ogranicza sie do wyrokowania. Nie znam sprawy która by była rozpatrzona pomyślnie dla pokrzywdzonych. Taka jest ta sądowa sprawiedliwość. A potem dziwią się że zdesperowani ludzie sami chcą wymierzac sprawiedliwość.
ELBLĄŻANIN (2005.08.26)

info

0  
  0
DO Ellazanina ten wyrok nie jest po nowelizacji zadnego prawa tylko według przepisow z 2002.Już wtedy było wiadome że w komitecie tych pan jest za dużo że uciekly z pracy ze założenie zwiazku jest sprawa drugorzedną zePIP Z PANEM DABROWSKIM SAD REJONOWY I OKREGOWY NOI PAN KOZLOWSKI INACZEJ TO INTERRETOWALI dopiero SAD NAJWYRZSZY wskazał jak nalezy postapic .A w tych poszkodowanych co wspominasz jest tez dużo pracodawcow .A przez taka interpretacje ludzi ktorzy powinni sie na tym znac bo biorrą za to naprawde duze pieniadze.sprawa się ciagnela przeszlo dwa lata kosztowała dużo pieniedzy zarowno skarb panstwa jak i strony no i tych winnych tego nikt nie chce wskazac.SZukanie tu winnych w złych pracodawcach jest zlym rozwiazaniem .NO i dużą sprawe miały jak nie największą media ktore teraz jak zwykle gdzies na ostatniej stronie drobnym maczkim jak firmy porzyczkowe i językim niezrozumoły cos napisza.
Teżęlblażanin (2005.08.28)

info

0  
  0
Proponuje paniom szwaczkom zalozyc przedsiebiorstwa i zatrudnic swoje kolezanki. Niech posmakuja lekkiego chlebka przedsiebiorcy w Polsce. Na prace w Elblagu ze swoja przeszloscia raczej nie maja szans...
Arcysuper (2005.08.30)

info

0  
  0
każdy "arcysuper" pracodawca ma ten stały tekst: załóż sam firmę to zobaczysz, jak to ciężko...
(2005.08.30)

info

0  
  0
A każdy Arcy pracownika tekst mi się należy......i od wymieniani zapomial isc do pracy i poszedł do związkow żeby go bronili bo brak konsultacji a on jest w zwiąkach .A w ktorych jestes zwiazkach pyta przewodniczacy bo my cię nie mamy .Jak to w których w tych ktore jutro założymy.A jak tak to proszę to są dokumente o ochronie przed zwolnieniem na szesć miesiecy aJutro idzcie do lekarza wszyscy najlepiej do psychitry na 9 miesiecy tylko obecnosc na manifestacjach obowiąskowa.Jest to chstoria ktora sie wydarzyła kiedys...
(2005.08.30)

info

0  
  0