Wzdłuż jezdni i torowisk posadzono kilka tysięcy krzewów. Co ciekawe na jednym z odcinków ulicy kwiaty pojawiły się nawet między szynami, po których jeżdżą tramwaje.
- To nowatorski pomysł prezydenta - mówi Marek Duszniak z Zarządu Dróg. - Miasto dostało dofinansowanie z Gminnego Funduszu Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej. W zakres prac wchodziła renowacja trawników i obsadzanie krzewów żywopłotowych. Poza tym zostało obsadzone skalniakami torowisko między ulicą Lotniczą a Żeromskiego.
Jak dodaje Marek Duszniak, w Elblągu pierwszy raz jest wykonywana obsada w międzytorzu i między podkładami tramwajowymi.
- Zobaczymy czy i jak te roślinki się przyjmą, szczególnie po okresie zimowym. Jeżeli będzie wszystko dobrze, to w następnym roku będziemy wyznaczać kolejne odcinki do obsadzania tymi krzewami - mówi specjalista z Zarządu Dróg.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
O widze Marku sie udzielasz informacyjnie;) Wszystkiego dobrego w pracy;)
nowatorski pomysł prezydEla... tiaaa... To jak już tak sobie blablamy o kwiatuszkach i torowiskach, to może zapoznajmy się z nowatorskim pomysłem rozwiązania problemu tranzytu do/z Kaliningradu (wnet: Eurogradu) ~~~ http://www.global.net.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=807
Miejmy nadzieję, że wkrótce nikt nie zacznie przywłaszczać sobie tych kwiatków, krzewów itp.
dla mnie to OK...lepiej to niz szara rzeczywistosc, tylko czy to wytrzyma, niejedem macho bedzie chcial na krzaczku pokazac jakiego ma powera w nogach albo ramionach...buheheheh, ekologia przede wszystkim. pomysl dobry, a pzm ma co robic bo co przechodze to widze jak gostki ze szlauchem polewaja te krzaczuchny...w sumie, blizej nam do pomorza jak do warmii i mazur. z tymi krzakami daleko zajedziemy...tylko jeszcze Schpecka nauczyc geografiji...zeby wiedziel gdzie lezy miasto ktorym wlada...amen
RWEL: Nie chcemy Cie tu
Efekt remontu ul. Grunwaldzkiej może i wizualnie wygląda impomująco, jednak powstały utrudnienia spują efekt. Mam głównie na myśli sygnalizację świetlną, a właściwie jej ustawienie. Powinno ono być reagować na to co dzieje się na skrzyżowaniu, a teraz sytuacja często jest taka ,że wszyscy stoją "na czerwonym" bo zielone jest z tej np od strony drowca, a tam żadnego samochodu. Na największą próbę jest jednak wystawiona cierpliowść pieszych, przejście 2 świateł tj. przy ul. Żeromskiego i przy ul. Mickiewicza potrafi trwać około 15 min "dzieki" sygnalizacji świetlnej. Przyciski przywołujące zielone dla pieszych są chyba zamontowanego dla tego żeby pieszy mogł się na mich wyżyć, gdy już straci cierpliwość czekająć na "zielone". A może tą sygnalizację da się choć trochę "wyregulować", mam taką nadzieję, bo jestem zwolennikiem sygnalizacji świetlenej, ale takie jaka jest teraz na Grunwaldzkiej mówię "NIE"!!
QQ ... popieram, wystarczy pojechac do trojmiasta, w GD jest zielona fala, jezdzi sie bezproblemowo, rowniez nie ma problemu z przejsciem na druga strone...kolega startowal autem z Mickiewicza na dworzec pod poczte...pieszo bylem pierwszy, on musial stac na kilku zmianach swiatel