Nowe, w pełni nowoczesne przejście graniczne na rosyjsko-polskiej granicy stanie się dla kaliningradczyków przysłowiową drogą życia, bo tędy będzie wiodła najkrótsza droga do Europy. Przejście Mamonowo II - Grzechotki będzie powiązane z drogą szybkiego ruchu Kaliningrad - granica państwa - Elbląg. Po stronie rosyjskiej doprowadzono do granicy jedno pasmo "berlinki". Kaliningradzcy politycy od kilku lat naciskali na swoich kolegów po polskiej stronie o jak najszybsze oddanie do eksploatacji całej drogi.
Teraz niezwykle ważną sprawą pozostaje budowa przejścia. Może się okazać, że całkowite oddanie do eksploatacji wszystkich terminali na granicy ulegnie znacznemu przesunięciu w czasie. Informacja taka pojawiła się w kaliningradzkich mediach, które przytaczają wypowiedź gubernatora obwodu kaliningradzkiego Władimira Jegorowa, biorącego udział w moskiewskiej naradzie dotyczącej realizacji docelowego wieloletniego planu rozwoju obwodu.
Rosjanie szukają na realizację przejścia pieniędzy. Unia Europejska obiecała wesprzeć inwestycję - nawet w wysokości 10 milionów euro. Zdaniem Władimira Jegorowa budowę rosyjskiej części przejścia można przyspieszyć, a nawet wszystkie prace zakończyć zgodnie z planem. Pod warunkiem jednak, że inwestycja będzie realizowana rosyjskimi siłami i uda się znaleźć na ten cel 600 mln rubli.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter